Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Ministerstwo Rolnictwa chce walczyć z wojną cenową dyskontów

30
Podziel się:

Ministerstwo rolnictwa znów chce podjąć próbę zmiany układu sił w łańcuchu dostaw. Kosztem sieci sklepowych zyskać mają producenci żywności - poinformował w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

Ministerstwo Rolnictwa chce walczyć z wojną cenową dyskontów
Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak (KPRM)

Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak poinformował "DGP", że resort przygląda się łańcuchowi dystrybucji produktów spożywczych, w którym – zdaniem resortu – producenci żywności stoją na straconej pozycji.

Wojna cenowa dyskontów. Ministerstwo reaguje

- Będę chciał powołać grupę międzyresortową, z udziałem przedstawicieli ministerstw finansów, rozwoju i technologii oraz rolnictwa, żeby dokładnie przyjrzeć się sytuacji. Mamy informacje od dostawców, że niektóre sieci handlowe, liderzy rynku, wykorzystują swoją dominującą pozycję – mówi, cytowany przez "DGP", Kołodziejczak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Cięcia 14. emerytury. Seniorzy wściekli na rząd Tuska. "Poniżej godności człowieka"

"Ich rywalizacja obejmuje nie tylko codzienne artykuły spożywcze, lecz także produkty promocyjne, sezonowe i markowe. Obie sieci – z racji skali działalności i dominującej pozycji na rynku – mogą sobie pozwolić na częste kampanie promocyjne i oferowanie znacznych obniżek cen, co jednak prowadzi do większej presji cenowej na rynku" - wyjaśnia dziennik.

- Wojna cenowa odbywa się kosztem dostawców. Wielu z nich dostaje ultimatum, że nie może dostarczać swoich produktów do konkurencji, bo inaczej dotychczasowa współpraca zostanie zakończona. Dostawcy stoją pod ścianą i to nie są warunki normalnej konkurencji rynkowej– stwierdza wiceminister.

Lidl i Biedronka walczą o klientów

Od początku tego roku Biedronka i Lidl toczą "wojnę cenową" i chwalą się miejscami na czele rankingów cenowych. Obie sieci zaczęły mocno obniżać ceny szeregu produktów i organizować wiele promocji, walcząc o miano najtańszego dyskontu.

Dla niektórych klientów działania podejmowane przez sieci handlowe są tak uciążliwe, że postanowili poskarżyć się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).

"UOKiK otrzymał kilkanaście skarg w związku z "wojną cenową". Wszystkie sygnały konsumenckie odnosiły się do komunikacji SMS prowadzonej przez Biedronkę oraz informacji potencjalnie wprowadzającej w błąd (porównywanie cen)" -i nformowała WP Finanse Agata Charuba-Chadryś z Departamentu Komunikacji w UOKiK.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(30)
WYRÓŻNIONE
Kot
3 miesiące temu
Wylazł z dziury ???
Taka sytuacja
3 miesiące temu
Nic nie zrobicie. Tak samo, jak z zatorami płatniczymi. Bicie piany i nic więcej.
gość
3 miesiące temu
sklepy mają zbyt wysokie marże
NAJNOWSZE KOMENTARZE (30)
Polka
4 tyg. temu
A kiedy Vicek zacznie w końcu kontrolować producentów? U niektórych jest taki syf, że gdyby ludzie wiedzieli skąd pochodzi żywność i w jakich warunkach powstaje, to sami by zaczęli produkować na swoich działeczkach. Vicek sobie chodzi po czystych eleganckich sklepach, z uprzejmą obsługą i szuka dziury w całym, bo wspiera tylko takich, co jak on, a innych ludzi ma gdzieś. Dlaczego nie sprawdza i nie pokazuje w jakich niefajnych warunkach powstaje żywność u niektórych producentów, nie sprawdza, czym gospodarze podlewają ziemniaki, nie sprawdza, kto i na jakie umowy pracuje i dlaczego ludzie nie są legalnie zatrudniani? Dalej toczy swoją walkę z dyskontami, a wcześniej czy później znowu sięgnie po łeb świni.
Sitt
3 miesiące temu
Ten kraj to kupa główna !!!
Sitt
3 miesiące temu
Że tego malpiszona jeszcze nie zlinczowano, to się dziwię !
Klsek
3 miesiące temu
Rolnicy skończyli żniwa to zaczną się protesty. Bo w sumie co robić? A to że ludzie muszą zapierniczac na te drogie ich towary to już ich nie obchod#i. Pracownicy muszą zarobić na wasz minimalny KRUs. Bo jak mtslucie kto wam dopłaca? No z naszych składek.Macie ludzi w nosie blokując im dojazd do pracy i z pracy.
Emerytka
3 miesiące temu
Niech Pan zwróci uwagę, że większość osób zaopatrujących się w dyskontach to nie są milioner#y. Dla niedniejszych ludzi i emerytow każdy grosz jest ważny. Może oan minister pomyślałby dlaczego te polskie produkty są takie drogie , że ludzi nie stać aby je kupić. I nie opowiadajcie że są zdrowe bo według statystyk w Polsce używa się w rolnictwie prawie najwięcej nawozów sztucznych. Rolnicy chcą nam zabrać ostatnia możliwosc zakupu tańszych produktów aby nas terroryzować swoimi cenami. JaK się wam nie opłaca to nie produkujcie.
...
Następna strona