BGK to krajowy bank rozwojowy, wspierający eksport i ekspansję zagraniczną polskich firm. Ma swoje przedstawicielstwa w Brukseli, Londynie, Frankfurcie nad Menem i Amsterdamie. Jedynym właścicielem BGK jest Skarb Państwa.
Donald Tusk odwołał z rady nadzorczej BGK Adama Rudzewicza, Beatę Gorajek oraz Michała Gajewskiego. W styczniu zaś premier zdecydował o odwołaniu Beaty Daszyńskiej-Muzyczki z funkcji prezesa zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wtedy stanowisko w BGK stracił Jerzy Szmit, członek rady nadzorczej banku, wcześniej podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.
Kluczowa instytucja dla rządu PiS
BGK prowadzi m.in. obsługę różnorodnych funduszy, a znaczący ich przyrost nastąpił w ostatnich latach, za czasów Zjednoczonej Prawicy. Dzięki temu poprzedni rząd wypchnął miliardy złotych poza budżet. W efekcie na papierze mógł pokazać mniejszą dziurę budżetową, co chroniło go przed limitami zadłużenia Polski. Pozbawiło także parlament możliwości sprawdzania i kontroli wydatków władzy. O tych działaniach pisaliśmy w money.pl wielokrotnie.
Jednym z przykładów takich działań jest Fundusz Przeciwdziałania COVID-19, który powstał wiosną 2020 r. tuż po wybuchu pandemii. To, co na początku miało pomóc w sfinansowaniu wydatków na zdrowie, szybko stało się skarbonką rządu na działania wszelkie - od kosztów związanych z Polskim Ładem, po subwencje inwestycyjne dla samorządów czy programy osłonowe, np. dotyczące cen energii. Jak pisaliśmy w money.pl, na koniec 2022 r. fundusz był zadłużony na blisko 200 mld zł.