Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Losik
|

MKiŚ prognozuje skutki transformacji energetycznej. Nie ukrywa, że ceny paliw mogą wzrosnąć

16
Podziel się:

Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu poprawi jakość powietrza oraz obniży koszty energii, ale może zwiększyć koszty paliw i budowy budynków - ocenia MKiŚ w prognozie oddziaływania KPEiK na środowisko. Dokument uwzględnia dwa scenariusze: ambitnej transformacji oraz rynkowo-techniczny.

MKiŚ prognozuje skutki transformacji energetycznej. Nie ukrywa, że ceny paliw mogą wzrosnąć
Elektrownia węglowa w Bełchatowie ma być wygaszana w ramach transformacji energetycznej (Adobe Stock, pawel)

Ministerstwo Klimatu i Środowiska udostępniło do konsultacji prognozę oddziaływania na środowisko (OOŚ) projektu aktualizacji Krajowego Planu w dziedzinie Energii i Klimatu do 2030 r. KPEiK to dokument wyznaczający kierunki polskiej transformacji energetyczno-klimatycznej.

Plan zakłada wdrażanie nowych instrumentów, by przyspieszyć dekarbonizację i osiągnięcie neutralności klimatycznej. W scenariuszu WAM (aktywnej transformacji) KPEiK może przyczynić się do osiągnięcia przez Polskę w 2030 r. redukcji emisji gazów cieplarnianych na poziomie 50 proc. w stosunku do emisji z 1990 r., przy celu dla UE wynoszącym 55 proc.

Ministerstwo ocenia, że pozytywnym skutkiem wprowadzenia planu w życie będzie m.in. poprawa jakości powietrza i spadku cen energii. Jest też druga strona. "Działania KPEiK mogą prowadzić również do wzrostu kosztów egzystencji poprzez wzrost kosztów paliw, wzrost kosztów budowy nowych budynków" - przyznaje resort.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zbudował ogromny biznes. "Sami sobie robimy krzywdę"

Lepsza efektywność, niższe koszty

Resort przypomina, że najważniejsze działania KPEiK dotyczą odejścia od paliw kopalnych (czyli np. węgla) na rzecz odnawialnych źródeł energii w sektorze energetycznym, ciepłownictwie, przemyśle, budownictwie, a także poprawy efektywności energetycznej. Ma to prowadzić do zmniejszenia kosztów i zużycia energii.

Ministerstwo zaznacza, że to wszystko spowoduje poprawę jakości powietrza, dzięki ograniczeniu emisji zanieczyszczeń powietrza, takich jak tlenki siarki, azotu, pył, metale ciężkie.

Co więcej, w prognozie OOŚ MKiŚ ocenia, że działania służące adaptacji do zmian klimatu oraz retencji wód na terenach miejskich, mogą ograniczać skutki deszczy nawalnych miastach.

Cele i scenariusze

KPEiK uwzględnia dwa scenariusze: ambitnej transformacji (WAM) i rynkowo-techniczny (WEM). Scenariusz WAM zakłada, że do 2030 r. 22 proc. energii elektrycznej będzie pochodzić z węgla, a 59 proc. z odnawialnych źródeł.

Całkowite nakłady inwestycyjne wyniosą 792 mld zł, z czego 539 mld zł pochodzi z unijnych funduszy. Ministerstwo Klimatu i Środowiska przewiduje, że te inwestycje przyczynią się do wzrostu PKB o 4,13 proc. rocznie między 2026 a 2030 r.

KPEiK przewiduje także wsparcie dla osób najbardziej narażonych na ubóstwo energetyczne. Dzięki Społecznemu Funduszowi Klimatycznemu planowane jest zmniejszenie wskaźnika ubóstwa energetycznego do 6,3 proc. do 2030 r., w porównaniu do 9 proc. w 2019 r.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(16)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Ewa
2 tyg. temu
Za ten zielony wał powinni pójść siedzieć i to na długie lata.
dgen d.
2 tyg. temu
Tzw. zespół zielonego ładu - tak, jak każde schorzenie powinno się leczyć. I to pod przymusem. To było tak; ideologicznie skrzywieni unijni komisarze wpadli na pomysł, żeby całą "brudną produkcję" wypchnąć poza granice UE. Do tej pory; unijne przedsiębiorstwa wydobywcze, energetyczne, chemiczne itd. pracowały pod reżimem ekologicznym, wdrażając normy ISO 9001 i inne. Celem miała być rzekoma zero emisyjność i zmniejszenie ilości CO2 w atmosferze. Nikt jednak nie przewidział, że Europejczycy nie są w stanie zrezygnować ze stali czy plastiku. A ich nie da się wyprodukować bez węgla. I tym sposobem wycięto niemal w pień europejskie firmy korzystające z paliw kopalnych a cała "brudna" produkcja przeniosła się z UE do Chi, Indii, Rosji a teraz i do USA. Efekt ? Światowa emisja CO2 wzrosła. Chińskie firmy, nie są już krępowane, jak kiedyś europejskie, żadnymi normami ekologicznymi. Chiny budują kolejne kopalnie węgla kamiennego i elektrownie węglowe aby sprostać zapotrzebowaniu Europejczyków.
Górnik
2 tyg. temu
Tęsknię za węglem po 3000 zł/ tonę.... Piękne czasy były za PISu .
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Maria
2 tyg. temu
W dalszym ciągu odpowiadają nam bajki z mchu i paproci. Kilkaset lat temu nie było samochodów, samolotów i innych dobrodziejstw. Ludzie mieszkania (ziemianki) opalali torfem, drzewem, pozyskanym suszem i innymi. A mimo to klimat się zmieniał. Mieliśmy nawet małą epokę lodowcową. Kiedy to przez Bałtyk można było przejść lub przejechać saniami. Teraz natomiast tylko nakazy i zakazy. Trzeba płacić tym nieudacznikom z UE za ich chore pomysły. Wszędzie szukają kasy. Bo niestety biurokracja nieudaczników rozrosła się do niebotycznych rozmiarów
Lewak
2 tyg. temu
Jak wzrosnąć, gdzie wzrosnąć? Przecież w TVN Tusk obiecywał paliwa po 5.19 a kwotę wolną od podatku na 60 tys pln? Czyżby mnie oszukał?
Ryszard
2 tyg. temu
już wiecie co szykuje UE i posłuszna polska władza? Za mżonkę w postaci czystego powietrza i poprawy klimatu ceny w górę, wszystkiego. nie przyznali się tylko do eksmisji z nieekologicznych domów
NAJNOWSZE KOMENTARZE (16)
WSK
2 tyg. temu
Lewcki bełkot wy już dawno odeszliście od zdrowego rozsądku ta cała transformacja doprowadzi Europę do upadku podnoszenie kosztów życia skończy się nędzą a nędzą spowoduje że ludzie będą używać wszystkiego żeby przeżyć i ambitne plany lewaków skończą się tak samo jak kiedyś cccp
dgen d.
2 tyg. temu
Tzw. zespół zielonego ładu - tak, jak każde schorzenie powinno się leczyć. I to pod przymusem. To było tak; ideologicznie skrzywieni unijni komisarze wpadli na pomysł, żeby całą "brudną produkcję" wypchnąć poza granice UE. Do tej pory; unijne przedsiębiorstwa wydobywcze, energetyczne, chemiczne itd. pracowały pod reżimem ekologicznym, wdrażając normy ISO 9001 i inne. Celem miała być rzekoma zero emisyjność i zmniejszenie ilości CO2 w atmosferze. Nikt jednak nie przewidział, że Europejczycy nie są w stanie zrezygnować ze stali czy plastiku. A ich nie da się wyprodukować bez węgla. I tym sposobem wycięto niemal w pień europejskie firmy korzystające z paliw kopalnych a cała "brudna" produkcja przeniosła się z UE do Chi, Indii, Rosji a teraz i do USA. Efekt ? Światowa emisja CO2 wzrosła. Chińskie firmy, nie są już krępowane, jak kiedyś europejskie, żadnymi normami ekologicznymi. Chiny budują kolejne kopalnie węgla kamiennego i elektrownie węglowe aby sprostać zapotrzebowaniu Europejczyków.
Nikt
2 tyg. temu
Zielony ład powinien zaczynać się od modernizacji starych domów. Ocieplenie nawet przy pozostaniu przy węglu daje wymierne oszczędności w postaci mniejszego smogu. Potem rozwój technologii OZE w Europie a na końcu masową instalacje.... Dzięki złej kolejności ludzie kwestionują sensowność całego procesu widząc tylko czubek własnego nosa.
Niebaćtuska
2 tyg. temu
Co trzeba być za wałem, żeby nadal brnąć w tę utopię?
Ewa
2 tyg. temu
Za ten zielony wał powinni pójść siedzieć i to na długie lata.