"Dziennik Gazeta Prawna" wziął pod lupę projekt opracowywany przez Ministerstwo Infrastruktury. Chodzi o uproszczenie systemu zniżek obowiązujących w transporcie. Jak podaje DGP, obecnie obowiązują ulgi w wymiarze 95, 93, 78, 51, 49, 37, czy 33 proc. Dochodzi wręcz do sytuacji, w których nie orientują się w nich nawet konduktorzy.
Zmiany mają nastąpić w ciągu najbliższych dwóch lat. Oprócz uproszczenia ulg planowane jest także wprowadzenie wspólnego biletu dla wszystkich przewoźników. W kolejnych etapach, rozwiązanie to ma być także wprowadzone w transporcie autobusowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozmowy trwają od lat
Pomysł wprowadzenia jednego biletu na kolei nie jest niczym nowym. Już w 2015 r. byli prezesowie i członkowie zarządów spółek PKP proponowali, żeby takie rozwiązanie weszło w życie w ramach programu KolejPL2020.
Zakładano, że powstanie rządowa agencja ds. kolei. Przewoźnicy mieliby oferować wspólny bilet na wszystkie przejazdy.
"Kiedy miałby zacząć działać taki wspólny bilet? Wymagałoby to stworzenia systemu sprzedaży, ale zdaniem autorów programu, jeżeli prace ruszyłyby natychmiast, to jeden bilet mógłby wejść do użycia w ciągu trzech lat" - pisaliśmy w grudniu 2015 r.