Premier, pytany w czasie sobotniego spotkania z mieszkańcami wielkopolskiego Koła o tzw. ustawę odległościową dla branży OZE, przyznał, że projekt zmieniający obecne przepisy "jest w procesie legislacyjnym". Jak zaznaczył, głosy ws. zmian są "mocno podzielone".
- Jeśli nawet by nastąpiła, jakby Sejm zadecydował, jakaś liberalizacja, to na pewno musi się to odbyć w zgodzie ze społecznościami lokalnymi, żeby nie było jednak takich przypadków, że się stawia te wiatraki komuś praktycznie pod domem. Czyli musi tutaj być jakby utrzymana zasada nieszkodzenia - ocenił Mateusz Morawiecki.
Jak podkreślił, zarówno wolność gospodarcza, jak i energia z wiatraków są "bardzo ważne", ale "swoboda normalnego życia, normalnego funkcjonowania człowieka, wioski, miasta jest nadrzędną wartością". - I trzeba te dwie wartości ze sobą niejako pojednać, trzeba znaleźć kompromis pomiędzy nimi - podkreślił Morawiecki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ustawa odległościowa dla branży OZE. Jakie zmiany?
Przypomnijmy, że tzw. ustawa odległościowa to przepisy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych z 2016 r. Zakłada ona, że nie można wznosić turbin wiatrowych w odległości mniejszej niż 10H od zabudowań i pewnych form ochrony przyrody. Zakaz działa w dwie strony, ponieważ zakazane jest również wznoszenie budynków mieszkalnych w odległości mniejszej niż 10H od istniejących turbin wiatrowych. 10H jest zdefiniowane jako 10-krotność całkowitej wysokości wiatraka do najwyższego punktu osiąganego przez obracające się łopaty.
W połowie czerwca do projektu łagodzącego zapisy reguły 10H w tzw. ustawie odległościowej dodane zostały regulacje ograniczające możliwość budowy turbin wiatrowych w pobliżu linii przesyłowych najwyższych napięć. Projekt został zaakceptowany przez Stały Komitet Rady Ministrów i przesłany do Komisji Prawniczej.
Projekt przewiduje utrzymanie zasady lokowania nowej elektrowni wiatrowej wyłącznie na podstawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP) i zachowuje ogólną regułę 10H, jednak w szczególnych przypadkach to gminy miałyby decydować o wyznaczaniu lokalizacji elektrowni wiatrowych w ramach lokalnej procedury planistycznej. Minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań określono na 500 m.