Morawiecki zaznaczył, że rząd pozostawił dużą dowolność samorządom, jeśli chodzi o organizację sprzedaży węgla. Jak mówił, niektóre z nich chcą robić to same, inne poprzez swoje spółki komunalne, a jeszcze inne łączą się w związki gmin. W niektórych przypadkach - jak dodał - sprzedaż organizuje powiat.
W niektórych przypadkach gminy podpisują umowy ze składami węgla; to też jest możliwe. Pełna elastyczność. Wszystko po to, aby węgiel dotarł do mieszkańców po przyzwoitej cenie, czyli poniżej 2 tys. zł - zadeklarował szef rządu.
Morawiecki dodał, że "kiedy 1 tys. zł do jednej tony węgla dopłaty ze strony państwa już trafia, albo trafiło na rachunki gospodarstw domowych, to ta cena 2 tys. zł jest ceną w miarę przyzwoitą".
Premier: węgiel trafi do odbiorców
Premier dodał, że niektóre samorządy proponują nawet niższą cenę.
Ale wiem, że już dzisiaj składy węgla i prywatni przedsiębiorcy zaczynają oferować węgiel po niższej cenie. Cieszę się, że cała ta logistyka sprzedaży, transport, import z całego świata, przeładunek w portach, wywóz z portów, następnie agregacja i przesiewanie tego węgla na zsypiskach zaczyna we właściwy sposób tak działać, że węgiel trafia do odbiorców końcowych - mówił Morawiecki.
Szef rządu podziękował też samorządom za współpracę. "A tym wszystkim, którzy jątrzą, sieją nienawiść, próbują wzburzyć te i tak wzburzone wody kryzysu światowego, proszę, aby posłuchali Rady Europejskiej, posłuchali naszego wezwania do właściwej interpretacji przyczyn tego kryzysu. I żeby nie jątrzyli, nie siali nienawiści, żeby po prostu pomagali tam, gdzie mogą, a nie przeszkadzali tam, gdzie mogą nie przeszkadzać" - dodał.