Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla Polsat News komentował prognozy Komisji Europejskiej. KE przestrzega w nich, że Polska może mieć duże kłopoty z inflacją.
Jak jednak ocenia premier, te prognozy dla Polski są najlepsze w Europie.
- Jako ekonomista muszę powiedzieć, że bardziej obawiam się problemu deflacji w całej Europie, na całym świecie i każdy poważny ekonomista również potwierdzi, że w sytuacji recesji, jakiej nie było od II wojny światowej, trzeba się bardziej bać deflacji niż inflacji - powiedział Morawiecki.
Szef rządu zapewniał też, że sytuacja budżetowa okazała się dużo lepsza po czerwcu niż prognozowała opozycja. W ostatnich dniach w sprawie kondycji finansów publicznych pojawiały się jednak komentarze podważające dobre oceny rządu.
- Nie wiemy, jaki jest stan finansów publicznych. Mamy bardzo wycinkowe dane dotyczące budżetu centralnego . Wiemy, że większość wydatków związanych z walką z pandemią idzie bokiem przez PFR i BGK – mówił m.in. Marek Belka.
Jak oceniał, obecny stan finansów publicznych jest zagadką. Rzetelne dane poznamy - jego zdaniem - dopiero po jakimś czasie, "prawdopodobnie, kiedy obliczy to Komisja Europejska".
Przypomnijmy, w maju KE przewidywała, że w tym roku polska gospodarka skurczy się o 4,3 proc. Najnowsze prognozy zapowiadają już 4,6 proc. Jednak na tle Europy rzeczywiście nie jest to najgorszy z możliwych wyników.
Według KE, PKB całej strefy euro ma w tym roku spaść o 8,7 proc. W maju prognoza zakładała, że spadek ten będzie na poziomie 7,7 proc.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie