Od czasu zakończenia letniej olimpiady w Paryżu trwa ostra wymiana ciosów między Sławomirem Nitrasem, szefem resortu sportu a Radosławem Piesiewiczem, prezesem PKOI. Konflikt nabrzmiał tak bardzo, że Nitras "zwrócił się do prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia z prośbą o przeprowadzenie pilnej, doraźnej kontroli w PKOl dotyczącej wydatkowania pieniędzy z budżetu państwa i spółek skarbu państwa".
Minister chce, by na jaw wyszły zarówno zarobki Piesiewicza, jak i wszystkie nieprawidłowości. Piesiewicz również nie pozostaje mu dłużny, wyrażając wątpliwość dotyczącą kompetencji ministra w zakresie kontrolowania działań komitetu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod koniec października rzeczniczka PKOI poinformowała, że Piesiewicz złożył pozew przeciwko ministrowi sportu i turystyki Sławomirowi Nitrasowi. Domaga się w nim zadośćuczynienia finansowego w wysokości 50 tys. zł za jego krytyczne wypowiedzi.
Co na to minister?
- Ja się nawet cieszę na ten pozew. Jeśli zostanie przyjęty, to pan Piesiewicz będzie musiał pokazać, ile naprawdę zarabia, ile zarabiał, jak się jego umowa zmieniała. Czekamy na proces - powiedział w Radiu Zet Sławomir Nitras. - Mam dowody na to, że prezydent Warszawy zadał formalne pytanie, jako nadzorująca instytucja, a pan prezes Piesiewicz nie odpowiedział - komentuje minister, zaznaczając, że "PKOL żyje z pieniędzy publicznych i każdy wydatek musi być jawny".
Nitras do Piesiewicza: transparentność i jawność wydatków
Nitras dodaje, że od stycznia "wchodzi procedura, że PKOL nie dostanie ani złotówki z budżetu państwa, jeśli nie pokaże pełnego, transparentnego sprawozdania finansowego za zeszły rok".
- To samo dotyczy wszystkich związków sportowych - zapowiada Sławomir Nitras w "Zetce" - Mówię bardzo wyraźnie panu Piesiewiczowi i wszystkim zarządzającym PKOL-em: Nie naprawimy polskiego sportu, dopóki nie będzie transparentności finansowej w związkach - podkreśla minister.
Jeśli pan Piesiewicz chce być kimś więcej, niż tylko przeszkodą do organizacji igrzysk w Polsce, to ja mówię twardo, waląc ręką w stół: transparentność i jawność wydatków. Wszystkie pieniądze PKOL-u muszą być przejrzyste i opinia publiczna musi je znać - podkreśla minister Nitras.
Polityk przypomina, że inicjatywa organizacji igrzysk w Polsce wyszła od prezydenta oraz prezesa PKOL-u, którzy do tej pory, zdaniem ministra, nie zrobili nic w tej sprawie.
- My bardzo profesjonalnie przygotowujemy całą strategię przygotowań i chcemy ją wdrażać. My się transparentnie przygotowujemy, ze środowiskiem sportowym – dodaje Gość Radia ZET. Jego zdaniem " w tej formule funkcjonowania PKOL-u, postpeerelowskim modelu my nie mamy szans na igrzyska".