Eksperci z HREIT wskazują, że obecnie o kredyt jest łatwiej, niż miało to miejsce w 2022 roku. Podkreślają, że dynamicznie rosnące wynagrodzenia to ważny element odbudowy możliwości zakupowych na rynku mieszkaniowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednak do łatwego zakupu mieszkania droga daleka. Analitycy zaznaczają, że wyższe ceny mieszkań i mało przystępne oprocentowanie kredytów powodują, że wciąż daleko nam do sytuacji komfortowej. Mimo to, jeśli najbliższa przyszłość nie szykuje nam kolejnych niemiłych niespodzianek, to wiele wskazuje na to, że możliwości nabywcze będą rosły - czytamy.
Analitycy HREIT wyliczają, jak prezentuje się zdolność kredytowa bezdzietnej pary w dużym mieście, która zarabia dwie średnie krajowe, czyli ponad 11 tys. zł. Oprócz tego eksperci założyli, że rodzina posiada także 20-procentowy wkład własny.
Gdyby na obsługę kredytu wydawać 30proc. dochodu netto, a więc niecałe 3,5 tys. zł miesięcznie, to przy 25-letnim długu oprocentowanym na 7,6 proc. w skali roku, możliwe byłoby zadłużenie się na około 468 tysięcy złotych - wyliczają analitycy.
Za taką kwotę, para może sobie pozwolić na mieszkanie o powierzchni ok. 49 metrów kwadratowych. Analitycy przyjęli cenę za 1 m kw. 12 tys. zł. W 2022 roku rodzina mogłaby sobie pozwolić na 10 m kw. mniej. Mimo to "od końcówki roku 2012 do początku roku 2022 wydając racjonalną część wynagrodzenia na ratę, można było kupić mieszkanie większe niż dziś" - czytamy.
Kredyt 0 proc. - ile metrów dołoży?
Eksperci sprawdzili też, jak założenia kredytu #naStart podane w lipcu, wpłynęłyby na zdolność przedstawionej pary. Z analizy wynika, że "możliwości nabywcze małżeństwa, dysponującego dwiema średnimi krajowymi, wzrosłyby w niewielkim stopniu – o co najwyżej kilka metrów kwadratowych (3-7)". Jednak HREIT podkreśla, że małżeństwo nie będzie mogło skorzystać z dopłat, ponieważ przekraczają limit dochodowy.
Analitycy zaznaczają jednak, że kredyt 0 proc. ma pomóc przede wszystkim osobom, których dochody nie są tak wysokie.
Dziś para dysponująca dwiema średnimi krajowymi i 20-proc. wkładem własnym mogłaby w dużym mieście wojewódzkim pozwolić sobie na zakup na kredyt mieszkania o powierzchni 49 metrów. Gdyby kredyt #naStart był dostępny dziś, to taki sam zakup moglibyśmy planować, dysponując dochodem nawet o ponad 1/4 niższym - czytamy.