Projekt pojawił się w tym tygodniu w parlamencie, a autorem inicjatywy jest Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Krzewienie Tradycji Łowieckiej".
Myśliwi apelują, by przywrócić możliwość udziału w polowaniach dzieciom. Nie zgadzają się bowiem z zeszłoroczną nowelizacją Prawa łowieckiego. W marcu 2018 r. Sejm przegłosował właśnie zakaz zabierania małoletnich na łowy.
"Znowelizowany w zeszłym roku zapis ustawy 42aa pkt 15. ustawy Prawo łowieckie łamie nasze konstytucyjne prawo do wychowania dzieci zgodnie z przekonaniami rodziców" - twierdził Polski Związek Łowiecki latem, gdy zbierał podpisy pod projektem obywatelskim.
I przeszedł od słów do czynów. Projekt nowelizacji Prawa łowieckiego jest już w Sejmie, a marszałek Elżbieta Witek przekazała go do opinii Biura Legislacyjnego oraz Biura Analiz Sejmowych.
Jak autorzy tłumaczą taki pomysł? "Ustawa ma umożliwić rozwój zainteresowań dzieci, spędzanie wspólnego czasu".
Ich zdaniem to rodzice powinni decydować o tym, jak ich dzieci spędzają czas. I twierdzą, że to czerpanie pozytywnych wzorców wywodzących się z domu rodzinnego, a także upowszechnianie pasji, jaką może stać się dla dziecka łowiectwo.
Dziś udział dzieci w polowaniach jest zakazany. Pewne wyjątki dotyczą przerw oraz zbiórek w trakcie łowów. "Stan ten kłóci się z wieloletnią tradycją łowiecką, w której dzieci od najmłodszych lat brały udział w polowaniach, zainteresowane pasjami rodziców" - czytamy w uzasadnieniu.
Autorzy tłumaczą, że ta tradycja do dziś obowiązuje w wielu krajach europejskich. Nie wskazują jednak, o jakie konkretnie chodzi.
"Polowanie ma nieocenione walory poznawcze. Pozwala młodym ludziom zgłębiać tajniki przyrody w sposób bezpośredni i autentyczny. Polowanie to nauka świadomego podejmowania wyborów, szansa na wyprowadzenie młodego człowieka ze świata wirtualnego w realny" - czytamy.
Myśliwi twierdzą, że ocena odporności psychicznej dziecka powinna należeć do rodziców. Stąd chęć zniesienia zakazu. Oczywiście dzieci mogłyby wtedy brać udział w polowaniu pod warunkiem, że zgodzą się na to ich rodzice.
Projekt co prawda jest już w Sejmie, ale nie wejdzie w życie, jeśli nie poprze go wystarczająca liczba posłów. Zapytaliśmy, co na ten temat myśli większość parlamentarna.
- Nie znam tego projektu, ale nic mi nie wiadomo, żebyśmy zmienili stanowisko w tej sprawie - mówi money.pl Radosław Fogiel, wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości.
Rzeczywiście, gdy wiosną 2018 roku posłowie głosowali w sprawie nowelizacji Prawa łowieckiego, w klubie parlamentarnym PiS było bardzo jednomyślnie. Wyłamały się jedynie dwie posłanki - Barbara Bubula oraz Anna Sobecka.
Jednak aż 221 parlamentarzystów PiS - w tym znany miłośnik zwierząt Jarosław Kaczyński - popierało zmianę zakazującą polowań przy udziale dzieci. Choć tamta nowelizacja wprowadzała jeszcze kilka innych zmian w Prawie łowieckim. Nakładała m.in. obowiązek okresowych badań lekarskich dla myśliwych. Zwiększała także nadzór ministra środowiska nad Polskim Związkiem Łowieckim.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl