Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

Na świecie już zamykają stacje paliw kosztem ładowarek "elektryków". Kiedy trend dotrze do Polski?

215
Podziel się:

W Norwegii jeździ już więcej aut elektrycznych niż z napędem konwencjonalnym. Shell ogłasza zamknięcie tysiąca stacji paliw, aby skupić się na stawianiu ładowarek. Kiedy ten trend dotrze do Polski? Zapytaliśmy ekspertów rynku paliw oraz Orlen, największy podmiot działający na nim w kraju.

Na świecie już zamykają stacje paliw kosztem ładowarek "elektryków". Kiedy trend dotrze do Polski?
Orlen to największa sieć stacji paliw w Polsce (East News, WP, Marek Bazak, money.pl)

Wiosną Shell ogłosił plan zamknięcia nawet tysiąca stacji paliw w nadchodzących latach. Chce się skupić na rozbudowie stacji ładowania samochodów elektrycznych. - W Polsce sprzedaż paliw cały czas rośnie. Ponadto podobnie jak w Europie Zachodniej, sprzedaż aut elektrycznych wciąż jest poniżej oczekiwań - mówi money.pl Dawid Czopek, ekspert rynku paliw, pytany o to kiedy taki scenariusz może zmaterializować się w Polsce.

Na koniec lipca w Polsce zarejestrowanych było niewiele ponad 63,5 tys. samochodów elektrycznych (BEV) i blisko 59 tys. hybryd plug-in (PHEV). Zainstalowano 2215 punktów szybkiego ładowania prądem stałym (DC) i 5348 publicznie dostępnych punktów ładowania prądem przemiennym (AC). Udział aut elektrycznych w polskim rynku to około 4 proc.

Są jednak w Europie i takie państwa, gdzie elektromobilność wiedzie prym już dziś. Sztandarowym przykładem jest Norwegia. Firma OFV wyliczyła, że w sierpniu aż 94 proc. wszystkich rejestracji nowych aut stanowiły te elektryczne. Liczba BEV na drogach przewyższa już liczbę samochodów z napędami konwencjonalnymi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Benzyna E5 vs. E10 - bez panikowania oraz propagandy

Chiny idą tą drogą

Ten trend widać również w Chinach. Co więcej, gdy obywatele Państwa Środka decydują się zamienić auta na benzynę lub diesla na "elektryki", odbija się to na światowym rynku paliw - niższymi cenami ropy. A to przekłada się na niższe ceny na stacjach, także w Polsce.

- Jednym z czynników, który się składa na to, że jest mniejszy popyt na te paliwa, są zachowania konsumentów w Chinach. Jest coraz większe zainteresowanie samochodami elektrycznymi, przez co rośnie popyt na usługi ładowania kosztem zakupów benzyny. Z kolei w transporcie ciężkim paliwa tradycyjne "podgryza" gaz - mówi money.pl Grzegorz Maziak z e-petrol.pl.

Również on uważa, że do Polski ten trend jeszcze długo nie dotrze, z tych samych powodów, o których mówił Czopek.

- Na przykładzie Polski widać, że ładowarek jest cały czas za mało. Nawet by spełnić unijne wytyczne musielibyśmy mocno przyspieszyć. Są problemy z przyłączami do sieci, dużo wyzwań, a także wysokie koszty. Nakładają się na to zachowania konsumentów, u których nie widać gwałtownego wzrostu zainteresowania autami elektrycznymi - dodaje Maziak.

Zwraca uwagę, że notowania ropy i kondycja światowego rynku paliw będą pod presją tego, czy w ślad za spadkiem popytu na paliwa w Chinach, pójdzie kolejna wielka gospodarka - Indie. - Taka zmiana na rynkach azjatyckich wystarczy, żeby jej skutki mogły oddziaływać na cały rynek naftowy - podkreśla ekspert e-petrol.pl.

Stacje paliw w Polsce

Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) wylicza, że na koniec 2023 r. w kraju działało 7915 stacji paliw, sprzedających co najmniej dwa gatunki paliwa. Co czwarta z nich działała pod szyldem Orlenu. W porównaniu z 2016 r. liczba stacji paliw w kraju wzrosła o 16 proc.

Orlen w odpowiedzi na pytania money.pl podkreśla, że "na bieżąco analizuje potencjalne lokalizacje nowych stacji paliw" a "decyzje o powstaniu nowej stacji lub likwidacji istniejącej są podejmowane na podstawie przesłanek biznesowych". Dodaje, że dynamika krajowego rynku paliw sprzyja otwieraniu stacji w nowych lokalizacjach.

Dynamika w segmencie detalicznym systematycznie rośnie, o czym świadczy 10 proc. wzrost sprzedaży w Polsce w porównaniu do analogicznego okresu w 2023 r. Sieć Orlen powiększyła się w pierwszym półroczu o 321 nowoczesnych stacji paliw, których łącznie liczy już 3 505 lokalizacji w siedmiu krajach Europy - czytamy w odpowiedzi na nasze pytania.

Ma być pięć razy więcej ładowarek "elektryków" na Orlenie

Pod szyldem Orlenu działa też 550 stacji ładowania aut elektrycznych, z czego część przy stacjach paliw koncernu. Plan na ten rok zakłada "oddanie kilku kolejnych stacji".

"Tempo rozwoju sieci punktów do ładowania zależy od dostępności mocy na danym terenie. Nowe punkty do ładowania aut elektrycznych są systematycznie oddawane do użytku wraz z pozyskaniem gotowych przyłączy energetycznych od Operatorów Systemu Dystrybucyjnego" - wyjaśnia biuro prasowe Orlenu.

Strategia Orlenu zakłada, że do końca dekady działać będzie 10 tys. punktów (wtyczek) ładowania, z czego ponad połowa w Polsce. Koncern rozwija sieć ładowarek także w Czechach i Niemczech. Oznaczałoby to, że liczba stacji ładowania z logo Orlenu w naszym kraju w ciągu pięciu lat wzrośnie niemal pięciokrotnie i przekroczy 2,7 tys. "Koncentrujemy się przede wszystkim na inwestowaniu w szybkie i ultraszybkie stacje ładowania, aby maksymalnie skrócić sam czas ładowania" - podkreśla biuro prasowe.

Stacje paliw już dziś się zamykają. Powód jest inny

Dawid Czopek zwraca uwagę, że stacje paliw zamykają się w Polsce już dziś, choć nie z powodu zastępowania ich ładowarkami aut elektrycznych.

Koszty funkcjonowania stacji paliw, takie jak pensje pracowników, ceny energii elektrycznej, koszty spełniania wymogów środowiskowych, bieżące utrzymanie, przeglądy techniczne, cały czas idą w górę. Tymczasem ich przychody, już niespecjalnie, zwłaszcza gdy mowa o małych, niezależnych obiektach - ocenia ekspert rynku paliw.

Przypomina, że od wielu lat marża detaliczna, czyli różnica między ceną hurtową i tą na pylonie stacji, to średnio 20-30 gr na litrze paliwa. Tyle zostaje w kieszeni właściciela z każdego sprzedanego (obecnie za około 6 zł) litra benzyny 95 lub oleju napędowego. Stacje paliw zarabiają coraz więcej na sprzedaży pozapaliwowej, czyli działających na nich sklepach i gastronomii.

- Na pewno część stacji paliw będzie się zamykać. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Bo ten biznes w części paliwowej jest trudny. Największe stacje i ich sieci na pewno się utrzymają. To trochę tak jak ze sklepami. Część mniej konkurencyjnych przegrywa z dyskontami i hipermarketami, ale powstają też nowe. Uważam, że tak samo będzie ze stacjami paliw - dodaje Dawid Czopek w rozmowie z money.pl.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(215)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
slawek s.
3 miesiące temu
Volkswagen zwalnia 30tys ludzi by pokryc straty na elektrykach Volwo wycifalo sie z planu tylko elektryki za 5 lat Mercedes wstrzymal budowe fabryki elektrykow Fiat ma przerabiac Elektryczne 500 Na spalinowe Toyota elektryki max 5% produkcji reszta hybrydy
Bogdan P.
3 miesiące temu
radzę wytrzeźwieć , Marcinie Walków i nie pisać bredni
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Yes
3 miesiące temu
Elektryki nie są realnym rozwiązaniem. 99% mieszkańców bloków nie ma gdzie tego auta naładować. Paliwo nalewasz w 2 min i lecisz dalej a nie blokujesz dystrybutor na 2-5h. To utopia.
Dudu
3 miesiące temu
Autka na baterie zostawcie przedszkolakom
Taka prawda
3 miesiące temu
Ha ha ha jasne. Wystarczy porównać ceny elektryków, nowych 2, 3 letnich elektryków, ktorych nikt nie chce z czynami samochodów z solnkkami spalonowymi nawet tymi 12, 13 letnimi. Przykład?, proszę bardzo VW Carawele elektryk , przejechane 1500 km z 2021 roku za 28000 €. I Mercedes 300E z 2012 roku za 27000€. Dane portal mobile.de. to mówi wszystko co są warte przynajmniej na dzień dzisiejszy, elektryki, których jakoś nikt nie chce. Nowe Tesle są odstawiane na specjalne parkingi niedaleko fabryki, bo nie ma zamówień na to coś, więc Musk produkuje w ślepo swoje szorty w nadziei, że może kiedyś znajdą się chętni. Albo historia z Fiatami 500, które mają być przerabianie z powrotem na spalinówki. Pooglądajcie sobie w necie, filmików o tym jest cała masa, ludzie przejrzala na oczy, niech sobie rządzący kupują elektryczny syf i tym jeżdżą.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (215)
prostymechani...
3 miesiące temu
Ludzie nie kupują elektryków to trzeba pozamykać stacje benzynowe, żebych ich zmusić do kupowania elektrozłomu
Observer
3 miesiące temu
Jak na razie to produkcja akumulatorów do elektryków spadła w Polsce o ponad 50% i rynek elektryków raczej wyraźnie się zwija.
Kraken
3 miesiące temu
Ze względu na brak polityki energetycznej i ciągłe fanaberie Brukseli. W strefie Schengen ceny paliwa, gazu i prądu powinny być jednakowe 💰
zgryźliwy
3 miesiące temu
W jakim matrixie żyje autor tego gniota? Po ograniczeniu dotacji do elektryków ich sprzedaż zarówno w Niemczech, jak i Norwegii drastycznie spadła. Firmy motoryzacyjne grożą zwolnieniami, jakiś odprysk tej tematyki mamy w Polsce z powodu zamykania fabryki baterii. Nawet Chińczycy mają załamkę z popytem green juropy. Kiego czorta w takich warunkach ktoś miałby zamykać stacje benzynowe z powodu "konkurencji" elektryków?
Tgchybgyvchff...
3 miesiące temu
Jak zrobią jak w Norwegii: dopłata do elektryka 50% wartości!!!!!! To wtedy Polacy będą kupować drogie elektryki!!!!!! Chory tekst......
...
Następna strona