Facebookowy profil "Zakopianka - utrudnienia, wypadki, informacje" donosi, że najgorsza sytuacja jest między Nowym Targiem i Skomielną Białą. Przejazd odcinka o długości 22 km zajmuje ponad dwie godziny.
Kolejne problemy czekają na kierowców przy wjeździe do Krakowa. Kierowcy muszą także odstać przy zjeździe z dwupasmówki w Skomielnej Białej.
Poluzowanie obostrzeń spowodowało, że Zakopane znów jest oblegane przez turystów. Na ulicach i w sklepach są tłumy, maseczki, jak oceniają hotelarze, nosi jakieś 30 proc. gości.
- Fiesta wróciła. Tak to powinno wyglądać, ale z punktu widzenia pandemii jest naganne - mówi Karol Wagner, hotelarz z Zakopanego.
– Reżimów nie jesteśmy w stanie utrzymać - dodaje.
W weekend na szczycie Gubałówki spacerowały nieprzebrane tłumy. Obostrzenia sanitarne nadal obowiązują, ale mało kto ich przestrzega. Niewielu turystów nosi maseczki, dystansu nie zachowuje prawie nikt. Spragnieni wyjazdów Polacy pełnymi garściami korzystają z uroków weekendu w Tatrach, zapominając, że w naszym kraju właśnie zaczęła się trzecia fala epidemii.
Apele ministra zdrowia o zachowaniu rozsądku zdają się na nikim nie robić wrażenia.
- Jesteśmy przerażeni, staramy się trzymać z boku – mówi reporterowi WP turystka, która jako jedna z niewielu zdecydowała się maseczkę założyć.
Właściciele hoteli obawiają się, że jeśli sytuacja się utrzyma i turyści będą się zachowywać nieodpowiedzialnie, rząd wprowadzi kolejny lockdown. Czy kolejny weekend w Zakopanem będzie przypominał karnawał w Rio?
- Błagam, nie powtarzajcie tego procederu – mówi Wagner. – Nie róbcie imprez, za które hotelarze zostaną ukarani.