Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|

Nadchodzi wielka zmiana dla portfeli Polaków. Fala już ruszyła

94
Podziel się:

Według GUS przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w kwietniu o 11,3 proc. rok do roku - do 8271,99 zł. Jak wynika z badań PIE, ponad połowa firm podniosła pensje pracowników w pierwszych czterech miesiącach roku, a 36 proc. planuje kolejne podwyżki do końca 2024 r.

Nadchodzi wielka zmiana dla portfeli Polaków. Fala już ruszyła
Firmy w Polsce podnoszą wynagrodzenia (GETTY, NurPhoto)

Polski Instytut Ekonomiczny informuje, że dwucyfrowy wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw wciąż się utrzymuje. Z badań PIE wynika, że większość firm planuje kolejne podwyżki

Jak podaje instytut w najnowszym wydaniu tygodnika, w trzynastu z piętnastu sektorów PKD odnotowano w kwietniu 2024 r. wyższe przeciętne wynagrodzenie niż rok wcześniej. Największy wzrost, sięgający 17,1 proc., wystąpił w budownictwie. W ujęciu miesięcznym przeciętne wynagrodzenie spadło nominalnie o 1,6 pkt. proc. w porównaniu z marcem, co było efektem większej skali wypłat dodatkowych świadczeń w poprzednim miesiącu. Jednocześnie w zestawieniu ze styczniem 2024 r., pensje w kwietniu wzrosły o 6,5 proc. - czytamy w analizie Aleksandry Wejt-Knyżewskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rząd planuje zmiany na granicy. “Putin będzie szybszy”

Ponad połowa firm podniosła już wynagrodzenia

Z badania przeprowadzonego przez Polski Instytut Ekonomiczny w ramach Miesięcznego Indeksu Koniunktury (MIK) wynika, że 57 proc. przedsiębiorstw zdecydowało się na podwyżki płac dla swoich pracowników między styczniem a kwietniem 2024 r. Jak zaznacza PIE, wzrost wynagrodzeń był częściej realizowany przez firmy średnie (64 proc.) i duże (62 proc.) niż przez mikroprzedsiębiorstwa (51 proc.).

Patrząc przez pryzmat branż, szczególną aktywność w podnoszeniu płac wykazały przedsiębiorstwa handlowe (61 proc.) i produkcyjne (60 proc.). W sektorze transportu, spedycji i logistyki blisko połowa firm (49 proc.) również zadeklarowała zwiększenie poziomu wynagrodzeń.

Podwyżki planowane również w drugiej połowie roku

PIE informuje, że plany dalszego podnoszenia płac do końca 2024 r. ma 36 proc. przedsiębiorstw. Instytut podkreśla, iż te wyniki znajdują potwierdzenie w danych z Szybkiego Monitoringu NBP, według których 37 proc. firm zamierza zwiększyć wynagrodzenia w II kwartale br. Ponownie najczęściej takie zamiary deklarują duże przedsiębiorstwa - ponad połowa z nich (54 proc.) planuje kolejne podwyżki. Wśród firm średnich i mikro odsetek ten wynosi odpowiednio 33 proc. i 32 proc.

Pod względem branżowym, najczęściej na dalszy wzrost płac wskazują przedsiębiorstwa budowlane (39 proc.), a najrzadziej firmy z sektora TSL (32 proc.).

Wzrost realnej siły nabywczej wynagrodzeń

Jak wynika z analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, utrzymujący się dwucyfrowy wzrost przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw przekłada się na znaczący wzrost realnej wartości nabywczej pensji. PIE zaznacza, że wyższe płace przyczyniają się do poszerzenia możliwości konsumpcyjnych i przyspieszenia wzrostu gospodarczego.

Instytut zwraca uwagę, że dynamika wynagrodzeń utrzymuje się na poziomie powyżej 10 proc. od ponad dwóch lat, a deklaracje przedsiębiorców o planowanych podwyżkach sugerują, że trend wzrostowy będzie kontynuowany. Jak podaje PIE, wśród firm, które już podniosły pensje w pierwszych czterech miesiącach roku, 45 proc. zamierza podnieść je ponownie do końca 2024 r. Z kolei blisko co czwarte przedsiębiorstwo (24 proc.), które dotychczas nie zwiększyło wynagrodzeń, planuje to zrobić w drugiej połowie roku. W rezultacie, jak podsumowuje Instytut, realizacja podwyżek pensji pracowników w 2024 r. (zrealizowanych lub planowanych) dotyczy łącznie 67 proc. badanych przedsiębiorstw.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
praca
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(94)
WYRÓŻNIONE
Jan
7 miesięcy temu
*uja prawda Jak wzrosła sila nabywacza Kowalskiego nie interesuje na podstawie czego wyliczacie średnią inflacje. Kowalski patrzy na podstawowe rzeczy niezbędne do życia. Żywność i rachunki bierzecie do góry o 30% . Dziwie się ze pismaki piszą bezmyślnie takie bzdury
Mix Max
7 miesięcy temu
Pracuję na jednej ze Stref ekonomicznych w naszym kraju i nigdy do tej pory przez 15 lat mojej pracy nie miałem ani brutto ani netto takiej kwoty wynagrodzenia jak podaje autor artykułu. Obecne moje wynagrodzenia na rękę to nie całe 4200 zł przy pracy w systemie czterobrygadówki. Pozdrawiam autora artykułu i proszę nie oszukiwać ludzi.
Dziadek
7 miesięcy temu
Młodym, uśmiechniętym wyborcom koalicji 13 grudnia pragnę przypomnieć że za POprzednich rządów Tuska (2007-2015) z Polski wyjechało za chlebem za granicę 3 miliony Polaków. Ilu wyjedzie teraz?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (94)
Bęc
6 miesięcy temu
Mieszamy, doprowadzamy do wrzenia. Przykrywamy, wyłączamy ogień. Po 12 minutach makaron będzie idealnie al dente. W czasie gotowania makaronu przyrządzamy sos. Cukinię kroimy na cienkie półplasterki. Ząbki czosnku na cienkie plasterki. Cebulę kroimy na drobną kosteczkę. Suszone pomidory z oleju kroimy na cienkie paski. Na dużej patelni rozgrzewamy olej, jeśli lubisz możesz oczywiście użyć oliwy. Dodajemy cukinię i cebulę. Lekko je solimy i często mieszając smażymy na dużym ogniu, aż cebula zacznie się szklić. To najlepszy moment na dodanie czosnku do warzyw. Wszystko smażymy mniej więcej przez minutę na dużym ogniu, oczywiście cały czas mieszamy, by warzywa się nie przypaliły, ale przyjemnie zeszkliły. Dodajemy suszone pomidory. Chwilę smażymy, by wydobyć ich cudowny smak. Wlewamy śmietankę. Mieszamy, doprawiamy świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Dodajemy liście szpinaku, mieszamy, gotujemy tylko tyle czasu, by liście zmieniły kolor na intensywnie zielony. Do sosu dodajemy ugotowany makaron. Najlepiej od razu z garnka, w którym się gotował. Mieszamy, przekładamy na talerze. Posypujemy świeżo startym parmezanem i dekorujemy listkami bazylii.
Emer
6 miesięcy temu
Cebulę zaś, polecam szczególnie cebulę czosnkową, która ma przyjemny, delikatny aromat... czosnku, kroimy na drobną kosteczkę. Ząbki czosnku kroimy zaś na cienkie plasterki. W garnku rozgrzewamy olej. Dodajemy por, cebulę i czosnek. Wszystko razem. Doprawiamy szczyptą soli. Dzięki temu warzywa szybciej zmiękną podczas smażenia. Mieszamy i smażymy na sporym ogniu przez około 2 minuty, aż warzywa zaczną się szklić. Wlewamy bulion - oczywiście najlepszy jest własnoręcznie ugotowany, mieszamy, dodajemy pokrojone ziemniaki oraz odsączoną kukurydzę. Mieszamy i gotujemy na średnim ogniu, aż ziemniaki zmiękną, czyli mniej więcej 7-8 minut. Kiedy zupa się gotuje, przygotowujemy aromatyczne skwarki. Wędzony boczek kroimy na drobną kostkę. Wrzucamy na rozgrzaną patelnię. Cały czas mieszając smażymy, aż kawałki staną się rumiane i chrupiące. Jeśli boczek jest chudy, do patelni dodajemy łyżkę oleju. Kiedy ziemniaki będą miękkie, do garnka dodajemy posiekaną natkę pietruszki. Dwie czubate łyżki to absolutne minimum. Doprawiamy świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Mieszamy, wlewamy słodką śmietankę. Znowu mieszamy i garnek zdejmujemy z ognia. Zupę przelewamy do talerzy i posypujemy skwarkami. Dekorujemy natką pietruszki oczywiście.
Taka prawda
6 miesięcy temu
Jajka ugotuj na twardo (6 minut od zagotowania wody). Ostudź, obierz i każde jajko pokrój na połówki. Cebulę pokrój w bardzo drobną kostkę. W rondelku roztop masło i smaż na nim cebulę, aż się zeszkli. Wsyp mąkę i energicznie mieszaj, aby nie powstały grudki. Wąskim strumieniem wlej bulion i sok z cytryny. Mieszaj, aż składniki się połączą. Dodaj musztardę i dopraw solą i pieprzem. Wymieszaj, zagotuj i gotuj na średnim ogniu 5 minut. Na duże talerze nałóż porcje puree ziemniaczanego i sosu musztardowego. Obok ułóż jajka. Udekoruj posiekaną natką pietruszki. Podawaj jako przekąskę, przystawkę, na kolację lub różne okazje :)
Wybory tuż tu...
7 miesięcy temu
Fur Deutschland. Niezła propaganda sukcesu, jak za komuny
Mania
7 miesięcy temu
A ja tak o tym uwolnionym od kwietnia 5%vacie. I albo ja nie znan matematyki albo rządowi ekonomiści mają jakąś specjalną. Bo np masło a około 5 PLN kosztuje 7,49, twarożek Piątnicy około 3,80 teraz 5,29. No i ni jak niewychodzi mi, że te przykładowe produkty zdrożały o te 5%. Wychodzi na to, że tylko rząd się zmienił a nam obywatelom jest bez zmian. Jesteśmy oszukiwani cały czas bez względu kto przy korycie.
...
Następna strona