- Wiele nieprawd i kłamstwa się pojawiło z ust moich przedmówców. Panie pośle Szczucki, niech pan dobrze sprawdzi, bo benzyna przed rokiem na stacjach paliw była 30 gr droższa niż jest dzisiaj i dodatkowo jeszcze był problem z jej dostępem - powiedział Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii.
Po tych słowach na sali plenarnej rozległy się okrzyki "pięć dziewiętnaście". Skandowała je grupa opozycyjnych posłów. Według danych e-petrol.pl średnia cena benzyny Pb95 w Polsce wynosi 6,39 zł/l.
Premierowi Donaldowi Tuskowi regularnie przypominane są jego słowa sprzed wyborów parlamentarnych, gdy mówił, że "wystarczy jedna prosta decyzja, a benzyna byłaby po 5 zł". - Gdybym ja był premier, to benzyna byłaby po 5,19 zł - przekonywał wówczas.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minister finansów obiecuje: działamy, żeby ceny paliw były niższe
O niespełnioną obietnicę Donalda Tuska pytany był w TVP minister finansów Andrzej Domański. - Ceny ropy poszły mocno do góry i robimy wszystko, żeby wróciła w Polsce konkurencja na rynku paliw. Poprzedni rząd poprzez nieodpowiedzialne działanie na rynku paliw sprawił, że ta konkurencja była zaburzona i pojawiła się spółka, która miała pozycję bardzo mocną i mogła ceny niemalże dyktować - mówił w programie "Bez retuszu"
- Jestem zwolennikiem tego, żeby na rynek wróciła konkurencja, a wszyscy wiemy, że jak ona jest, to ceny są niższe. Działamy, żeby ceny na stacjach paliw były niższe. Czy stanie się to w ciągu miesiąca, pół roku czy roku, trudno mi to w tej chwili powiedzieć - dodał Domański.
Również w marcu Domański bronił obietnicy. - Może tyle kosztować. Potrzebujemy do tego spadających cen ropy i przyjrzenia się marżom realizowanym przez Orlen - stwierdził wówczas w Polsat News. Zupełnie innego zdania są analitycy rynku paliw.
Jak pisaliśmy w money.pl, zdaniem analityków rynku paliw, zapowiedź benzyny po 5,19 zł za litr można włożyć między bajki. - Żeby cena spadła do tego poziomu, musiałaby się skończyć wojna, a świat uznać, że Rosjanie znowu są "fajni" i można z nimi robić interesy, kupując tanią rosyjską ropę. Nie widzę tego - mówił Dawid Czopek w rozmowie z money.pl.
Pytają premiera o ceny benzyny. Obajtek uderza w rząd
Sam Donald Tusk kilkukrotnie musiał odpowiadać na pytania o benzynę po 5,19 zł za litr. Pytanie padło choćby podczas jednej z konferencji w kwietniu. Szef rządu odpowiedział, że podtrzymuje swoje słowa z czerwca 2023 r., ale wskazał na różnice w dzisiejszej sytuacji i tej sprzed blisko dwóch lat.
- Te słowa padły dokładnie wtedy, kiedy pan Obajtek jako prezes Orlenu bawił się cenami w zależności od tego, co się opłacało PiS-owi, a raczej - co się nie opłacało, dokładnie wtedy benzyna mogła kosztować 5,19 zł - powiedział we wtorek premier.
Wykorzystywał to Daniel Obajtek. "Kupujecie paliwo? Ja też. Choć dziwię się, że wielu kupuje też narrację, że rząd za ceny benzyny nie bierze odpowiedzialności" - napisał w kwietniu na platformie X Obajtek.
- Rząd powinien mieć wpływ na akcyzę i podatki doliczane do paliwa i w miarę możliwości nimi sterować, tak by wpływać na ceny paliw na stacjach. Prezes Orlenu dzwoni do ministra finansów, czy dzwoni do premiera, siadają wspólnie przy jednym stole i rozmawiają - powiedział Daniel Obajtek z rozmowie z "Faktem".