Donald Tusk, jeszcze jako lider opozycji, obiecywał, że jeśli dojdzie do władzy, benzyna będzie kosztować 5,19 zł za litr. Rządzi jako premier od 13 grudnia ubiegłego roku. Od tamtej pory ceny benzyny nawet nie zbliżyły się do tego poziomu. Minister finansów Andrzej Domański przekonuje jednak, że zapowiedź ta wciąż jest realna.
- Może tyle kosztować. Potrzebujemy do tego spadających cen ropy i przyjrzenia się marżom realizowanym przez Orlen - stwierdził niedawno w Polsat News. Zupełnie innego zdania są analitycy rynku paliw.
Nie pozostawiają złudzeń: opowieści o benzynie po 5,19 zł można włożyć między bajki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk obiecał benzynę po 5,19 zł. Co musiałoby się stać?
Serwis e-petrol.pl przygotował dla money.pl zestawienie średnich cen najpopularniejszej w Polsce benzyny Pb95 od początku stycznia 2011 r. do 22 marca 2024 r. Na wykresie jak na dłoni widać, że jesteśmy daleko od zapowiadanego poziomu 5,19 zł/l.
Ostatnie ceny na takim poziomie dla benzyny notowaliśmy w marcu 2021 r. i lutym 2022 r. Pamiętajmy jednak, że w tamtym czasie obowiązywała niższa stawka podatku VAT - mówi money.pl dr Jakub Bogucki, analityk e-petrol.pl.
Dziś średnia cena za litr benzyny Pb95 w Polsce to 6,43 zł.
Co musiałoby się stać, aby obiecywane przez Donalda Tuska 5,19 zł pojawiło się na pylonach stacji paliw?
- Wydaje się to mało prawdopodobne, biorąc pod uwagę niepokoje z Bliskiego Wschodu, związane pośrednio z zaburzeniem rytmu żeglugi w regionie Morza Czerwonego, a także kwestie wpływu rosyjskiej agresji na Ukrainę na rynek naftowy, czyli ataki na rafinerie w Rosji - dodaje dr Bogucki.
Podobnego zdania jest Dawid Czopek, ekspert rynku paliw. - Żeby cena spadła do tego poziomu, musiałaby się skończyć wojna, a świat uznać, że Rosjanie znowu są "fajni" i można z nimi robić interesy, kupując tanią rosyjską ropę. Nie widzę tego - stwierdza w rozmowie z money.pl.
Ceny paliw. Za co płacimy w litrze benzyny?
Główny udział w cenie benzyny na stacjach paliw ma jej koszt zakupu w rafinerii. Stanowi on obecnie 51,8 proc. składowej końcowej ceny. Niemal drugie tyle (46,8 proc.) to podatki i opłaty na rzecz państwa.
Zaledwie 1,4 proc. to marża, która zostaje w kieszeni właściciela stacji paliw. Średnio na litrze benzyny zarabia on 9 gr.
Baryłka ropy naftowej w USA kosztuje około 81 dol., a na giełdzie w Londynie ropa Brent jest wyceniana na poziomie ponad 85 dol. za baryłkę. Dolar w relacji do złotego kosztuje z kolei około 4,0 zł.
Jak przypomina Jakub Bogucki, w 2021 r., gdy benzyna kosztowała 5,19 zł, baryłka ropy była wyceniana na poziomie około 67 dol.
- Marże będą wysokie, notowania ropy raczej nie spadną. Chyba że nastąpiłby gigantyczny ogólnoświatowy kryzys, wielka recesja, ale tego z kolei nikt nie przewiduje. Tak potężny wstrząs mógłby spowodować spadek notowań ropy poniżej 70 dol., wywołać brak popytu na benzynę - mówi Dawid Czopek.
Perspektyw spadku notowań ropy, cen paliw gotowych i w efekcie skokowych obniżek na stacjach nie widzi też Bogucki.
- Sytuacja może okazać się nader trudna, aby spodziewać się takich obniżek bez manipulacji podatkami. Te zaś trudno byłoby obniżać bez ryzyka konfliktu z Unią Europejską ze względu na kwestię ustalonych minimów opodatkowania paliwa - mówi analityk e-petrol.pl.
Donald Tusk o cenach paliw za czasów Daniela Obajtka
Myślę, że będę gotowy do precyzyjnej odpowiedzi, jakie czynniki wpływają na to, że benzyna mogła być relatywnie tania, kiedy była kampania i pan Obajtek, a dlaczego ceny tak podskoczyły, kiedy pan Obajtek żegnał się z władzą - mówił na jednej z konferencji prasowych w lutym.
Zapowiedział, że "do końca marca powinniśmy mieć odpowiedzi, jakie działania są możliwe w obrębie spółki, aby ceny paliw były niższe niż w tej chwili".
Na początku lutego zmieniło się kierownictwo Orlenu. Odwołany został Daniel Obajtek, w spółce jest nowa rada nadzorcza, bliski rozstrzygnięcia jest konkurs na prezesa i członków zarządu.
Zdaniem analityków również i ten trop jest "ślepą uliczką".
- Rząd nie może nic zrobić. Gdyby chciał wpłynąć na politykę Orlenu, to możemy mówić o takiej zmianie, że przy cenie rynkowej 7,5 zł, obniżka może przynieść spadek o 30 gr. Ale na pewno nie o złotówkę lub więcej na litrze, bo widzieliśmy, jak takie manipulacje się kończą. Nikt do takich numerów nikt nie wróci, bo empirycznie widać było, że nie da się tak obniżać cen - komentuje Dawid Czopek.
W minionym tygodniu ceny paliw poszły w górę, a przed Wielkanocą spodziewane są kolejne podwyżki na stacjach.
Jak pisaliśmy w money.pl, ataki Ukraińców na rosyjskie rafinerie mogą zbierać żniwo nawet w wakacje. Dlatego zdaniem ekspertów, z którymi rozmawialiśmy, bardziej realne jest widmo powrotu 7,5 zł za litr benzyny Pb95, niż spadek cen do poziomu 5,19 zł.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl