Apele Ukraińców o dostawę ciężkiego uzbrojenia zostały wysłuchane. Ukraińska armia, która broni się przed inwazją Rosji, otrzyma nowe ciężkie uzbrojenie od państw NATO. Stany Zjednoczone przekażą 31 czołgów M1 Abrams, a Niemcy - 14 maszyn Leopard 2. Pomoc wyśle też m.in. Polska i Wielka Brytania.
Chociaż Ukraińcom się spieszy, sprzęt prawdopodobnie trafi na front najwcześniej wiosną. Rosjanie już teraz próbują się na to przygotować. Aleksander Osipow, gubernator Kraju Zabajkalskiego, podpisał dekret, w którym wyznaczył nagrody za zniszczenie lub schwytanie pojazdu - informuje dziennik "Kommiersant".
Z treści dekretu dowiadujemy się, że zdecydowanie wyżej Rosjanie cenią czołgi niemieckiej produkcji. Zniszczenie lub przejęcie sprawnego egzemplarza ma być lepiej opłacane niż amerykańskiego Abramsa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojna w Ukrainie. Rosyjskie nagrody za czołgi Leopard i Abrams
Przejęcie sprawnego czołgu Leopard o dowolnej modyfikacji ma osobie zarejestrowanej w Kraju Zabajkalskim zapewnić 3 mln rubli (ok. 190 tys. zł). Ten, kto pomagał w akcji, otrzyma natomiast 500 tys. rubli (ok. 31 tys. zł). Ale tutaj jest limit - nagrodzonych może być maksymalnie dziesięć osób.
Mniej cenne dla Rosji będą unieruchomione pojazdy. Zniszczenie czołgu Leopard zapewnić ma 1 mln rubli (ok. 62 tys. zł). Każda z maksymalnie pięciu osób, które uczestniczyły w operacji, dostać ma natomiast po 150 tys. rubli (ok. 9,3 tys. zł).
Przejęty Abrams, ale też "inny główny czołg bojowy wyprodukowany w krajach NATO", nagradzany ma być kwotą 1,5 mln rubli (ok. 95 tys. zł). Uczestnicy akcji - do pięciu osób - dostaną za to 300 tys. rubli (ok. 18,5 tys. zł).
Zniszczenie amerykańskiego lub innego "głównego" czołgu produkcji NATO ma wiązać się z przelewem w wysokości 500 tys. rubli (ok. 31 tys. zł). Maksymalnie pięć osób, które w tym pomagały, otrzymać ma po 100 tys. rubli (ok. 6,2 tys. zł).
Przywileje i zarobki rosyjskich żołnierzy na wojnie w Ukrainie
Nagrody za czołgi nie są jedyną formą zachęcenia Rosjan do zaciągnięcia się na front. Oferowane są nie tylko premie, ale i przywileje.
Pierwsze decyzje uwalniające dodatkowe pieniądze dla wojskowych Władimir Putin podjął wiosną ubiegłego roku. W maju złożył podpis pod ustawą podwyższającą płace żołnierzy służących poza granicami Rosji, z uwzględnieniem sytuacji na rynku walutowym. W marcu natomiast rosyjska prokuratura otrzymała zadanie ustalenia osób, które mają problemy ze spłatą długów wobec państwa. Oferowano im umorzenie zobowiązań w zamian za podpisanie umowy z armią.
Ile obecnie zarabia rosyjski żołnierz? Serwis v1.ru podaje, że w zależności od rangi wojskowego dzienne pensje wahają się w przedziale 773-1545 rubli, nie licząc diet. System wynagrodzeń przewiduje także dodatki za uczestnictwo w operacjach wojskowych (8 tys. rubli dziennie) oraz za zdobycie każdego kilometra terytorium przeciwnika (50 tys. rubli). Daje to miesięczną wypłatę w granicach 128-216 tys. rubli (czyli równowartość około 8-13 tys. zł).
Jedną skuteczną akcją żołnierz może sobie zapewnić wypłatę nawet siedmiokrotnie wyższą. Np. wtedy, gdy zniszczy lub zdobędzie wyrzutnię Himars, czyli kluczowy z rodzajów broni, jakie Stany Zjednoczone przekazały Ukrainie. Wówczas państwo przekaże mu nagrodę w wysokości - bagatela - miliona rubli. To nieco ponad 60 tys. zł przy obecnym kursie.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.