Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|
aktualizacja

Najgorętszy towar zimy. Popyt na sanki wzrósł piętnastokrotnie

25
Podziel się:

Masz sanki w piwnicy? Jesteś szczęściarzem. Możesz na nich pojeździć albo sprzedać za bardzo przyzwoite pieniądze. W kupujących możesz przebierać jak w ulęgałkach.

Najgorętszy towar zimy. Popyt na sanki wzrósł piętnastokrotnie
Popyt na sanki wzrósł 15-krotnie. (PAP, Leszek Szymański)

- Spadł śnieg, chciałam kupić sanki. Znalazłam ofertę w serwisie OLX, miałam szczęście. Zadzwoniłam do sprzedawcy w ciągu dosłownie 2 minut od publikacji ogłoszenia. Dwie godziny później odebrałam sanki, sprzedawca mówił, że w tym czasie odebrał 30 telefonów – pisze na #dziejesię pani Asia z Warszawy.

To nie żart – lokalne grupy ogłoszeniowe w serwisach społecznościowych są dosłownie zasypane prośbami o poradę w kupnie sanek. Wystarczyła odrobina śniegu, by tysiące ludzi zapragnęły powozić swoje pociechy lub samemu pozjeżdżać z okolicznych górek.

Zobacz także: mBank webinar odc. 6: Nie wszystko złoto co się świeci, czyli pułapki wyświechtanych cytatów

- Sanek po prostu nie ma gdzie teraz kupić. Najpierw pomyślałam o Decathlonie, zawsze mieli. Ale teraz sklepy są pozamykane. Otwartych jest tylko kilka. Ale i tak sprawdziłem – takich zwykłych sanek nie ma w żadnym z nich, nie ma też w sklepie internetowym. Wyszły – pisze pan Piotr, inny czytelnik money.pl.

To fakt – szybki przegląd najpopularniejszych sklepów internetowych wskazuje na to, że sanki są towarem deficytowym. Sytuacji nie poprawia fakt, że w całej Polsce zamknięte są galerie handlowe – ze sklepami sportowymi, artykułami dla dzieci etc.

Ci, którzy jeszcze mają sanki na sprzedaż, chcą na nich zarobić. Pan Bartosz z zaskoczeniem zorientował się, że sanki, które kupił na jednej z popularniejszych platform sprzedażowych dosłownie kilka dni temu, teraz są o 120 zł droższe i przysłał nam zdjęcia.

- Jeśli ktoś chce kupić sanki, to radzę poszukać w miejscach nieoczywistych – mówi w rozmowie z money.pl Bartosz Słupski, ekspert branży handlowej. – Chodzi na przykład o markety budowlane, jak Castorama, Jula czy Obi. Są też w sklepach sieci PSB Mrówka. Oprócz tego warto zajrzeć po prostu do supermarketów, chociaż dochodzą do mnie sygnały, że w wielu miejscach sanek już po prostu nie ma – dodaje Słupski.

Tę obserwację potwierdzają twarde dane. Katarzyna Jędrachowicz, rzeczniczka Ceneo.pl pokazała money.pl statystyki wyszukiwań sanek w porównywarce. W porównaniu z poprzednim tygodniem zainteresowanie kupnem sanek wzrosło o 396 proc., czyli czterokrotnie. Ale to i tak nic, jeśli porównamy ostatnie 7 dni z analogicznym okresem sprzed miesiąca – wzrost wynosi 1460 procent. Oznacza to, że obecnie sanek szuka 15 razy więcej osób niż na początku grudnia.

- Z drugiej strony widoczny jest też trend podnoszenia cen. Właśnie przed chwilą zauważyłem, że w ogłoszeniach pojawiają się na przykład sanki z Decathlona, tyle że z przebitką 20-30 procent. Mimo wszystko największym wzięciem cieszą się sanki używane, za mniej niż 100 złotych – mówi Słupski.

- Ja za swoje sanki – oczywiście używane – zapłaciłam 55 złotych. W dobrym stanie, nie ma co narzekać. Ja jestem zadowolona, sprzedawca też – pisze nam pani Joanna.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(25)
WYRÓŻNIONE
Kkk
4 lata temu
A ja mam sanki z prl-u i nie sądzę by nowoczesne wytrzymaly 120kg pozdrawiam
Obserwer
4 lata temu
Parę lat temu kupiłem spalinową odsniezarke,wiecie jak sąsiadom dzisiaj skacze gul.
GRUBĄ.
4 lata temu
Tak nas kochają bracia wszelkiej maści handlowcy...musimy mieć parę skór...
NAJNOWSZE KOMENTARZE (25)
ha ha ha
4 lata temu
Kupię sanki. Płacę Bitcoinami. Elon Musk :)
jon hukh fb
4 lata temu
po moich wywodach o dramacie na saneczkach w wieku 5 lat
Jasiu
4 lata temu
Dwa płaskowniki, 150cm profila 20x20, trzy deski z palety i spawarka sanki gotowe 200 kg wytrzymają
...
4 lata temu
Dlaczego w Polsce jak jest na coś popyt to zaczyna to w szaleńczym tempie drożeć. Czary?
123
4 lata temu
Sanki po córce wisiały w garażu kilka lat,mąż się śmiał że jak spadnie śnieg to je wystawi na Olx,i tak zrobił. Sprzedały się w kilka minut.Teraz,widzę, że za tanio,sanki w bardzo dobrym stanie, mało używane,(bo nie było śniegu)porządne, drewniane,po jednym dziecku, firmy Davos,poszły za 50zł,nowe takie na allegro kosztują 250zł.
...
Następna strona