Według ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego w grudniu 2021 roku 1,6 mln Polaków nie otrzymywało minimalnego wynagrodzenia za pracę, które wówczas wynosiło 2800 zł brutto. Najwięcej takich osób było zatrudnionych w handlu i naprawie pojazdów samochodowych (386 tys.), przetwórstwie przemysłowym (293,2 tys.), budownictwie (230,5 tys.) oraz w transporcie i gospodarce magazynowej (130,0 tys.).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najgorzej opłacane branże
Główny Urząd Statystyczny pokazał, że w lutym 2023 roku najgorzej opłacanymi branżami były przede wszystkim: zakwaterowanie i gastronomia – z przeciętnym wynagrodzeniem 5148,58 zł brutto, pozostała działalność usługowa – 5216,43 zł brutto oraz administrowanie i działalność wspierająca – 5598,26 zł brutto.
Inne dane płyną z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń. Jak mówi nam Karolina Jurczak, specjalistka ds. wynagrodzeń z Sedlak&Sedlak, jeśli wziąć pod uwagę najgorzej opłacane branże, to były to: nauka i szkolnictwo, kultura i sztuka oraz usługi dla ludności. Niskie płace odnotowano również w handlu i w sektorze publicznym.
W tych zawodach najniższe zarobki
- Zgodnie z Ogólnopolskim Badaniem Wynagrodzeń przeprowadzonym przez firmę Sedlak & Sedlak w 2022 roku najniższe zarobki otrzymywały osoby zatrudnione na stanowiskach takich jak pracownik sprzątający (mediana zarobków wyniosła 3431 zł brutto), opiekunka do dzieci (3443 zł) czy pracownik ochrony (3445 zł) - mówi w rozmowie z money.pl Karolina Jurczak. Specjalistka dodaje, że w poprzednich edycjach badania zawody te również były najgorzej opłacane.
Natomiast w 2021 roku wśród pracowników najniższego szczebla, niskie mediany wynagrodzeń odnotowano w przypadku kasjerów (3269 zł brutto), sprzedawców (3400 zł brutto), asystentów do spraw księgowości (3411 zł brutto), recepcjonistów (3500 zł brutto) czy sekretarek (3563 zł brutto).
Jeśli spojrzeć na dane GUS-u, dotyczące poszczególnych zawodów, które urząd publikuje co dwa lata (ostatnie dane dotyczą 2020 roku), to na dole płacowej drabiny znalazły się następujące profesje:
- Fryzjerzy, kosmetyczki i pokrewni – 3016,06 zł brutto,
- Kelnerzy i barmani – 3067,74 zł brutto,
- Pracownicy wykonujący prace proste związane z przygotowaniem posiłków - 3211,27 zł brutto,
- Pomoce i sprzątaczki domowe, biurowe i hotelowe – 3242,51 zł brutto,
- Robotnicy leśni i pokrewni – 3257,79 zł brutto,
- Myjący pojazdy, szyby, praczki i inni sprzątacze - 3347,43 zł brutto,
- Operatorzy maszyn do produkcji wyrobów włókienniczych, futrzarskich i skórzanych - 3352,73 zł brutto,
- Kucharze – 3366,05 zł brutto,
- Pracownicy usług ochrony – 3409,20 zł brutto,
- Opiekunowie dziecięcy i asystenci nauczycieli – 3450,85 zł brutto.
Wysokość płac a województwo i wielkość firmy
Według Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń przeprowadzonego najniższe zarobki otrzymywali w 2022 roku pracownicy następujących województw: lubelskiego (mediana 5000 zł brutto), świętokrzyskiego (5035 zł brutto), warmińsko-mazurskiego (5200 zł brutto) czy podkarpackiego (5205 zł brutto).
Dla porównania mediana wynagrodzeń w ubiegłym roku wyniosła 6257 zł brutto, a na najwyższe zarobki mogli liczyć mieszkańcy województwa mazowieckiego – 7437 zł brutto miesięcznie.
Jeśli chodzi o kapitał firmy, to zdecydowanie gorzej płacono w firmach z przewagą kapitału polskiego, gdzie mediana wynosiła 5677 zł brutto, a w przypadku przewagi kapitału zagranicznego – 7700 zł brutto. Biorąc pod uwagę wielkość firmy, to najniższe płace proponowano w mikroprzedsiębiorstwach (zatrudniających od 1 do 9 osób) – 4800 zł brutto, dla porównania w firmach zatrudniających pow. 1000 pracowników mediana wynosiła 7079 zł brutto.
"Szara strefa"
Na koniec warto wspomnieć o szarej strefie, która wymyka się ogólnopolskim statystykom. Jak podał Polski Instytut Ekonomiczny, około 6 proc. wszystkich wynagrodzeń w Polsce jest wypłacanych poza oficjalną ewidencją.
"Ogółem liczba osób otrzymujących część wynagrodzenia pod stołem wynosi ponad 1,4 mln. Co istotne, wypłaty części wynagrodzenia pod stołem dotyczą przede wszystkim pracowników, którzy formalnie uzyskują niskie dochody, zjawisko to koncentruje się bowiem w części rozkładu wynagrodzeń równych lub bliskich płacy minimalnej. Płacenie pod stołem sprawia także, że oficjalna wysokość przeciętnego wynagrodzenia podawana przez GUS jest zaniżona o około 5 proc. (240 zł w 2018 r.)", czytamy w raporcie PIE.
Weronika Szkwarek, dziennikarka money.pl
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.