"NYT" zauważa, że dopiero co amerykański wywiad informował, że Rosjanie kupują także drony od Iranu, a jego ustalenia mają potwierdzać przypuszczenia, że Rosja ma poważne problemy w zaopatrzeniu swojej armii. Kupowanie broni od Iranu czy Korei Północnej ma być aktem desperacji ze strony Rosjan.
Jak stwierdza amerykański wywiad, Rosjanie kupują od Koreańczyków z północy rakiety krótkiego zasięgu i pociski artyleryjskie wykonane na bazie radzieckiej technologii, ale niewykluczone, że będą próbowali też dokonywać innych zakupów z tego kierunku.
Amerykański wywiad regularnie odtajnia swoje ustalenia dotyczące działań rosyjskiej armii. Jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. administracja amerykańska ostrzegała, najpierw rządy swoich sojuszników, a potem otwarcie opinię publiczną na całym świecie, że Putin szykuje się do zmasowanego ataku na Ukrainę.
Amerykanie są przeświadczeni, że chociaż nie wszystkie sankcje działają tak, jak można by tego oczekiwać, to akurat te, które miały ograniczyć możliwości militarne Rosjan, działają bez zarzutu. Amerykańskie i europejskie sankcje blokują rosyjskie możliwości zakupu broni i technologii, która umożliwiałaby własną jej produkcję.
Korea i Iran nie maj nic do stracenia, dlatego handlują bronią z Rosją
Nawet Chiny, chociaż kupują od Rosjan ropę, korzystając z jej promocyjnej, wymuszonej przez sankcje ceny, to jak na razie nie łamią zakazu dostarczania Rosji broni. Amerykanie wielokrotnie ostrzegali Chiny, że złamanie tego zakazu przez chińskie koncerny spowoduje odcięcie ich samych od amerykańskich technologii. A te są im niezbędne, by móc utrzymać produkcję.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iran i Korea nie mają zbyt wiele do stracenia, bo te kraje same pozostają w długoletniej izolacji od społeczności międzynarodowej.
Zakup jakiejkolwiek broni w Korei Północnej sam w sobie jest naruszeniem przez Rosję rezolucji Organizacji Narodów Zjednoczonych. Z drugiej strony, Rosjanie atrakcyjnych zakupów w Korei i tak nie wykonają. Jak zauważa cytowany przez "NYT" ekspert ds. wojskowości Fredireick W. Kagan, w kupionych przez nich pociskach 152 mm czy rakietach typu Katiusza żadnych specjalnie nowych technologii nie ma. Jest to broń produkowana przez Koreańczyków na bazie przekazanej im przez Związek Radziecki technologii.
Jak stwierdza Kagan, sam fakt, że Rosjanie muszą zaopatrywać się w tę broń u Koreańczyków, świadczy o tym, że utracili możliwość produkcji najprostszych materiałów, których potrzebują, by kontynuować wojnę w Ukrainie. A ich problemy wykraczają poza obszar nowej technologii i są znacznie szersze, niż gotowi byliby to przyznać.