Hakerzy z grupy Salt Typhoon, których USA podejrzewa o związki z chińskimi służbami, uzyskali dostęp do systemów największych operatorów sieci komórkowych w Stanach Zjednoczonych. Wykradli metadane dotyczące dużej liczby osób - przekazał podczas telekonferencji prasowej wysoki rangą przedstawiciel władz USA.
- Nie sądzimy, że chodzi o każdy telefon komórkowy w tym kraju, ale uważamy, że to potencjalnie duża liczba osób, na których skupiają się chińskie władze - powiedział przedstawiciel amerykańskiej administracji, cytowany przez agencję Reutera.
Dodał, że hakerzy z Salt Typhoon włamali się do systemów co najmniej ośmiu firm z branży telekomunikacyjnej, w tym największych operatorów sieci komórkowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W środę dyrektor Wywiadu Narodowego Avril Haines oraz przedstawiciele służb i Białego Domu przybyli do Kongresu, na zamkniętym briefingu poinformowali o sprawie senatorów. Już w ubiegłym tygodniu kongresmen Jake Auchincloss (Partia Demokratyczna) ocenił, że jest to największy cyberatak na amerykańskie firmy telekomunikacyjne.
Wartościowy materiał dla operacji cyberszpiegowskiej
Metadane nie zawierają treści rozmów, ale informacje m.in. o ich długości i lokalizacji, a także danych rozmówców, co może być bardzo wartościowym materiałem w operacji cyberszpiegowskiej.
Po raz pierwszy o ataku Salt Typhoon głośno było jeszcze we wrześniu, kiedy poinformował o nim "The Wall Street Journal".