Wojciech Dąbrowski, prezes PGE uważa, że obie spółki dojdą jednak do porozumienia. - Mamy ustalone wolumeny dostaw. Liczymy, że cena odbioru surowca zostanie ustalona w ciągu najbliższych dni. PGG chciałaby podnieść cenę do poziomu międzynarodowego, ale sytuacja na rynku jest dynamiczna i w ostatnim okresie obserwujemy znaczące spadki cen na rynku międzynarodowym - komentuje dla wnp.pl.
Przypomina także, że PGE jest największym klientem PGG, liczy więc, że przedsiębiorstwo będzie traktowane jako odbiorca strategiczny. Jednocześnie dodaje, że cena węgla przełoży się również na cenę energii elektrycznej i sytuację finansową spółki.
- Nie zapominajmy o tym, że mamy jednego głównego właściciela — Skarb Państwa. Nie zakładam, że więc nie dojdziemy do porozumienia - twierdzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PGE kupi od PGG węgiel za miliardy złotych
Przypomnijmy, PGE i PGG prowadzą negocjacje w sprawie zakupu węgla już od kilku miesięcy. Pomimo że strony już dawno ustaliły ilość kupionego węgla, nie podają jednak tej wartości. Tomasz Głogowski, rzecznik PGG zasłania się w tej kwestii tajemnicą handlową.
Z informacji przekazanych przez wnp.pl wynika jednak, że w roku 2021 PGE zakupiła 8,7 mln ton węgla kamiennego za 2,5 mld zł, a w roku 2020 kupiła 7,1 mln ton węgla za 2,2 mld zł. Przeważającą większość tego surowca PGE zakupiła w PGG.
W ostatnim czasie ceny węgla dla energetyki spadają
Tymczasem w ostatnim czasie ceny węgla spadają. Z kolei do sierpnia 2022 r. jego ceny znacząco rosły. Z danych Agencji Rozwoju Przemysłu wynika, że indeks PSCMI1, obejmujący ceny węgla dla energetyki zawodowej, w październiku 2022 r. zmniejszył się o 13,2 proc. w porównaniu z wrześniem i wyniósł 545,13 zł za tonę.
Równolegle ze spadkiem cen węgla rośnie także jego import. Do końca listopada do Polski sprowadzono blisko 12 mln ton węgla. W grudniu do Polski mają przypłynąć kolejne 2 mln ton węgla a po nowym roku dodatkowe 5 mln ton.
– Ceny węgla na światowych rynkach spadają. Indeks ARA był jeszcze w czerwcu na poziomie 390 dolarów, dzisiaj jest na poziomie 190 dolarów. Gdyby rząd nie ingerował w wolny rynek i pozwolił mu normalnie funkcjonować, to prawdopodobnie mielibyśmy dzisiaj węgiel na rynku w cenie 2000 zł brutto lub mniej. Zapowiedź węgla za 2 tys. zł spowodowała, że rynek zatrzymał się na trzy tygodnie. To powoduje, że mamy dużo drogo kupionego węgla głównie przez importerów – mówił niedawno w rozmowie z money.pl Łukasz Horbacz, prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla.