New Delhi od dawna mówiło o dywersyfikacji dostawców dla swoich ogromnych sił zbrojnych, a nawet o produkowaniu większej ilości sprzętu we własnym zakresie. Plany te nabrały tempa po ataku Rosji na Ukrainę.
Indie szukają nowych łańcuchów dostaw broni
Reuters informuje, że Indie określiły wartość sprzętu obronnego na 25,15 mld rupii (324 mln USD), który miałby zostać wyprodukowany przez firmy krajowe, a nie kupowany za granicą.
- Obecny porządek świata i scenariusz geopolityczny, który jest bardzo, bardzo burzliwy, dał nam nauczkę — powiedział marszałek lotnictwa Vibhas Pande, który kieruje operacjami utrzymania ruchu w Indyjskich Siłach Powietrznych.
- Jeśli chcemy zapewnić pewność i stabilność, jedyną opcją jest stworzenie w kraju całkowicie niezależnego lub samowystarczalnego mechanizmu łańcucha dostaw — powiedział Pande producentom sprzętu obronnego w New Delhi.
Reuters informuje, że indyjskie siły powietrzne poszukują sprzętu, takiego jak kapsuły wyrzutowe do myśliwców Suchoj i śmigła do produkowanych na Ukrainie samolotów transportowych Antonow. Agencja, cytując jednego z wysokich rangą urzędników państwowych, informuje, że Indie chcą produkować aż połowę swojego sprzętu obronnego w kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatnio portal DefenseNews informował o tym, że Indie wstrzymały negocjacje z Rosją w sprawie zakupu 10 śmigłowców pokładowych wczesnego ostrzegania Ka-31. Łączny koszt transakcji miał wynieść 520 mln dolarów.
Brahma Chellaney, analityk ds. obronnych i strategicznych w New Delhi, twierdzi, że rosyjski sprzęt dobrze służył Indiom w przeszłości, choć w ostatnich latach Indie zwiększyły zakupy od takich krajów, jak Stany Zjednoczone, Francja i Izrael.
- Transformacja w dziedzinie obronności to zawsze powolny proces ewolucyjny. Nie da się zmienić dostawcy z dnia na dzień — przekonuje ekspert.
Indie zatrudniają 1,38 mln osób w swoich siłach zbrojnych i są jednym z największych importerów broni na świecie, wydając w latach 2018-2021 12,4 mld dolarów, z czego na Rosję przypada 5,51 mld dolarów — wynika z bazy danych SIPRI Arms Transfers Database.
Armia indyjska jest wyposażona w czołgi rosyjskiej produkcji i karabiny kałasznikowa. Siły powietrzne używają myśliwców Suchoj i śmigłowców transportowych Mi-17, a lotniskowiec INS Vikramaditya należał wcześniej do rosyjskiej floty wojennej.
Indie mogę znaleźć nowego partnera
W ostatnich miesiącach niektórzy zachodni partnerzy Indii, w tym Wielka Brytania i Stany Zjednoczone, zasygnalizowali chęć zwiększenia swojej oferty obronnej dla New Delhi.
Jak informuje Bloomberg, rząd USA już przygotowuje pakiet wsparcia wojskowego dla Indii. Miałoby być w nim zawarte zagraniczne finansowanie w wysokości 500 mln dolarów, co sprawiłoby, że Indie stałyby się największym odbiorcą takiej pomocy po Izraelu i Egipcie. Nie jest jasne, kiedy miałaby zostać ogłoszona umowa, ani jaki rodzaj broni byłby do dyspozycji Indii.
Jak komentuje Bloomberg, indyjska zależność od Rosji w kwestii broni jest jednym z głównych powodów, dla których rząd Modiego unikał krytyki wobec rosyjskiego prezydenta Władimira Putina z powodu inwazji na Ukrainę. Podczas gdy w odpowiedzi na tę agresję USA, Europa, Australia i Japonia nałożyły sankcje gospodarcze na Rosję, Indie wstrzymały się i kontynuowały import rosyjskiej ropy.