Rzeczniczka łódzkiej Prokuratury Regionalnej, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, powiedziała gazecie, że trwają czynności w tej sprawi i że szczegółowych informacji nie może udzielić.
Jak się udało ustalić "Wyborczej", co najmniej od trzech lat Prokuratura Regionalna w Łodzi prowadzi "duże śledztwo dotyczące obrotu odpadami", w tym niebezpiecznymi, przez zorganizowane grupy przestępcze. W śledztwie podejrzanych było 50 osób, a kilkanaście było w areszcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeden z wątków ma dotyczyć wrocławskiej firmy Chemeko, jednak nikt z firmy do tej pory nie usłyszał zarzutów.
Rzeczniczka Chemeko, Karolina Kołacz, w odpowiedzi na prośbę o komentarz do akcji policji i KAS, napisała "Wyborczej", że "spółka Chemeko-System współpracuje z Prokuraturą Regionalną w Łodzi, choć nie jest stroną w śledztwie. Udzielanie "niezbędnych wyjaśnień właściwym instytucjom" to dowód na transparentność i odpowiedzialne podejście do prawa i obowiązujących standardów - komentuje rzeczniczka spółki.
Inne śledztwo dotyczące Chemeko prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie razem z Komendą Wojewódzką Policji we Wrocławiu. Dotyczy nielegalnego składowania odpadów w sposób zagrażający ludziom i środowisku oraz nielegalnego przywożenia odpadów z zagranicy. Zarzuty przedstawiono pięciu osobom. W grudniu 2022 roku zarzuty w tej sprawie usłyszały trzy osoby: dwie związane z Chemeko, trzecia to były urzędnik Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska - wynika z informacji, do których dotarł dziennik.
Zatrzymanie i aresztowanie dwóch członków władz spółki
Jak informuje "Wyborcza" w maju 2023 dwaj członkowie władz spółki, w tym prezes Paweł Pogodziński, zostali zatrzymani na polecenie warszawskiej prokuratury i tymczasowo aresztowani. W lipcu sąd drugiej instancji zmienił decyzje i zgodził się na opuszczenie aresztu po wpłaceniu kaucji - miliona złotych przez prezesa Pogodzińskiego i 200 tysięcy przez drugiego członka zarządu Pawła Kulaszki. Firma w publikowanych wówczas oświadczeniach zapewniała, że podejrzani są niewinni, że Chemeko współpracuje z prokuraturą i składała wnioski dowodowe - czytamy w dzienniku.