Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku zwyżkują po ostatniej wymianie ognia między armią Izraela a Hezbollahem. Rynki boją się dalszej eskalacji konfliktu na Bliskich Wschodzie.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na październik rośnie na NYMEX w Nowym Jorku o 0,83 proc. do 75,45 dol. Cena Brent na ICE na październik rośnie o 0,8 proc. do 79,65 dol. za baryłkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według ekspertów, ceny ropy naftowej mogą utrzymywać się na podwyższonym poziomie ze względu na napiętą sytuację na Bliskim Wschodzie. Vivek Dhar, strateg ds. surowców w Commonwealth Bank of Australia, prognozuje, że we wrześniu cena ropy Brent będzie się wahać w przedziale 75-85 dolarów za baryłkę. Jego zdaniem, na tak wysokie notowania wpływają malejące szanse na rozejm w Strefie Gazy oraz oczekiwana reakcja Iranu na działania Izraela.
W poniedziałek ceny ropy wzrosły po tym, jak izraelskie siły powietrzne przeprowadziły naloty na cele w Libanie, używając ponad 100 myśliwców. W odpowiedzi wspierana przez Iran grupa Hezbollah wystrzeliła ponad 320 rakiet w kierunku Izraela. Rynek zareagował na ten wzrost napięcia. Ropa naftowa WTI podrożała o 0,75 proc. do 75,39 dolarów za baryłkę, natomiast ropa Brent zdrożała o 0,67 proc. do 79,55 dolarów.
Ryzyko rozszerzenia konfliktu
Dhar zwraca uwagę, że ewentualna odpowiedź Izraela może obejmować atak na irańską infrastrukturę naftową, co mogłoby zagrozić 3-4 proc. światowych dostaw ropy. Ekspert podkreśla, że Iran nie zareagował jeszcze na zabójstwo szefa politycznego Hamasu w Teheranie w zeszłym miesiącu, co dodatkowo zwiększa napięcie w regionie.
Cedric Chehab, dyrektor zarządzający w firmie badawczej BMI, uważa jednak, że niedawna wymiana ognia nie musi oznaczać wybuchu pełnowymiarowej wojny. Jego zdaniem, zarówno przywódcy Izraela, jak i Iranu nie chcą dopuścić do niekontrolowanej eskalacji konfliktu. Chehab podkreśla, że celem Hezbollahu i Iranu było raczej zademonstrowanie swojej siły odstraszania.
Wpływ na rynek ropy
Analitycy podkreślaką, że kluczowe dla sytuacji na rynku ropy będą postępy w rozmowach o zawieszeniu broni w Izraelu. Według Reutersa niedzielne negocjacje w Kairze nie przyniosły porozumienia między Hamasem a Izraelem w sprawie przerwania walk. Brak postępów w rozmowach pokojowych może przyczynić się do dalszego wzrostu cen surowca.
Vivek Dhar cytowany przez CNBC zaznacza, że ryzyko szerszego konfliktu na Bliskim Wschodzie, który na stałe wciągnąłby Iran, stanowi czynnik mogący znacząco wpłynąć na wzrost cen ropy. Eksperci będą uważnie śledzić rozwój sytuacji w regionie, gdyż może on mieć istotne konsekwencje dla globalnego rynku energetycznego.