Przepisy o tzw. patodeweloperce obowiązują od 1 sierpnia. Mają poprawić komfort życia mieszkańców i ukrócić niektóre praktyki na rynku nieruchomości. Błąd może jednak sprawić, że odległości między zabudowaniami zmniejszą się. Chodzi o cytowany niżej par. 12. ust. 1 pkt. 1 i 2.
(...) budynek na działce budowlanej należy sytuować w odległości od granicy tej działki nie mniejszej niż:
- 4 m - w przypadku budynku zwróconego ścianą z oknami lub drzwiami w stronę tej granicy,
- 3 m - w przypadku budynku zwróconego ścianą bez okien lub drzwi (przed 1 sierpnia: bez okien i drzwi - przyp. red.) w stronę tej granicy
"To pozornie mała zmiana. Ale tylko pozornie. Oznacza bowiem, że budynek można sytuować w odległości 3 m od granicy działki budowlanej, jeśli jest on zwrócony w stronę tej granicy ścianą bez okien lub bez drzwi. To nie musi być pełna ściana" - ostrzega serwis Prawo.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomyłka w przepisach o patodeweloperce? Prawnicy apelują o szybką zmianę
- Przypuszczam, że to zwykły błąd, ponieważ już w uzasadnieniu do projektu, tłumacząc, jak dotychczas brzmiał ten przepis, posługiwano się właśnie takim sformułowaniem, jakie znalazło się w nowelizacji. Pojawiła się ona na końcowym etapie procedowania projektu rozporządzenia i podejrzewam, że była ona zupełnie niezamierzona - mówi serwisowi dr Agnieszka Grabowska-Toś, radczyni prawna z Kancelarii Radców Prawnych Kania Stachura Toś.
Inna ekspertka przypomina, że "Ogólnym celem, który przyświecał zmianie par. 12 było rozluźnienie zabudowy wielorodzinnej o wysokości powyżej czterej kondygnacji". Mówiąc wprost, chodziło o to, by mieszkańcy stawianych coraz ciaśniej bloków nie zaglądali sobie wprost do okien.
"Efekt 'rzekomego' błędu jest taki, że za chwilę będzie niezły bałagan. Eksperci uważają, że resort rozwoju powinien poprawić przepis jak najszybciej. W przeciwnym razie w majestacie prawa domy będą budowane bliżej sąsiadów" - czytamy dalej.