Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
KFM
|

Narodowy przewoźnik dostał 1,8 mld zł pożyczki. "To, co LOT otrzymał, nie zamyka sprawy"

13
Podziel się:

Choć PLL LOT w związku z pandemią otrzymał niecałe 2 mld zł, to nie rozwiązało wszystkich problemów. Narodowy przewoźnik nie wyklucza, że upomni się o więcej. - To, co LOT otrzymał, nie zamyka sprawy" – powiedział dziennikarzom Rafał Milczarski, prezes LOT.

Narodowy przewoźnik dostał 1,8 mld zł pożyczki. "To, co LOT otrzymał, nie zamyka sprawy"
Rafał Milczarski, prezes LOT powiedział, że nie wyklucza konieczności kolejnej transzy pomocy publicznej dla narodowego przewoźnika (Flickr, Janusz Jakubowski CC BY 2.0 Flickr)

- To, co LOT otrzymał, nie zamyka sprawy – powiedział dziennikarzom Milczarski, pytany w kuluarach Expo 2020 w Dubaju o to, czy udzielona spółce pomoc publiczna zamyka temat, czy jednak może się okazać, że będzie potrzebowała kolejnej.

30 grudnia 2020 r. spółka zawarła umowę pożyczki z Polskim Funduszem Rozwoju w ramach rządowego Programu wsparcia Polskich Linii Lotniczych przyjętego przez Radę Ministrów 21 grudnia 2020 r. Pożyczka została udzielona w kwocie 1 mld 800 mln zł i została wypłacona spółce zgodnie z zapisami umowy. 31 grudnia ub.r. wpłynęła do spółki pierwsza transza pożyczki w wysokości 893 mln 682 tys. zł. Spłata pożyczki rozpocznie się od 30 grudnia 2023 r. Druga transza pożyczki udzielonej przez Polski Fundusz Rozwoju w wysokości 906 mln 318 tys. zł wpłynęła do spółki 21 stycznia 2021 r.

Prezes LOT podkreślił, że kwoty pomocy publicznej należy minimalizować. Przypomniał, że spółka nie wystąpiła o pomoc publiczną na samym początku pandemii.

Zobacz także: PFR pomoże uratować LOT? Prezes odpowiada

LOT - kolejna transza pomocy publicznej?

- To są środki publiczne, polskiego podatnika i tu należy wykazywać ogromną odpowiedzialność. Dlatego my zrobiliśmy wszystko, aby wziąć tej pomocy jak najmniej. Okazuje się, że ona nie będzie wystarczająca. Myślę, że do końca roku okaże się w jakim stopniu, jaka będzie potrzebna druga transza pomocy – powiedział Milczarski.

Zaznaczył, że LOT robi wszystko, żeby spółka wymagała jak najmniejszej pomocy. Prezes zastrzegł, że decyzję o jej udzieleniu podejmuje rząd, premier, ministrowie: aktywów państwowych oraz finansów, a na końcu Komisja Europejska.

- Spodziewamy się tego, że kolejna transza pomocy będzie potrzebna. Ale o szczegółach będziemy informować wtedy, jak one zostaną uzgodnione, dzisiaj byłaby to niestosowność - powiedział.

Prezes przypomniał, że zasadą pomocy publicznej jest to, że skutkiem jej udzielenia "firma powinna mieć przywróconą strukturę do stanu sprzed Covid".

- Z naszej perspektywy najważniejsze jest to, żeby ta pomoc była jak najmniejsza, jak najniższa. W naturalny sposób, jeśli się okaże, że teraz się pojawi boom i wzrosną przewozy lotnicze, to może się okazać, że kolejna transza będzie zupełnie zbędna – wyjaśnił.

Szef LOT-u podkreślił, że to KE ostatecznie musi się zgodzić na udzielenie linii lotniczej pomocy publicznej.

- Naturalną rzeczą jest to, że się prowadzi rozmowy z KE i dopiero po uzgodnieniu stosownych ram, tego typu pomoc może zostać wypłacona. KE w sposób bardzo rozsądny pozwalała na wspieranie różnych linii lotniczych w całej Europie, zdając sobie sprawę z tego, że charakter tego kryzysu jest zupełnie bezprecedensowy – tłumaczył Milczarski. Zaznaczył, że w historii lotnictwa nigdy nie było takiego kryzysu.

- Myślę, że KE zdaje sobie sprawę z tego, jak trudna to jest sytuacja dla wszystkich linii lotniczych i te ramy pomocy pozostają otwarte. I my oczywiście będziemy te rozmowy prowadzić – powiedział.

Szef LOT-u przypomniał, że w zeszłym roku, zanim spółka aplikowała o pomoc publiczną, przewoźnik zmniejszył koszty i "uporządkował leasingi samolotów, które LOT posiadał i posiada".

- W naturalny sposób doprowadziliśmy do tego, że mamy harmonogram ewentualnych zwrotów samolotów. Częściowo to będą zwroty samolotów i wymiana na nowe, a częściowo to będzie kontynuacja niektórych leasingów i dalsza eksploatacja samolotów. Nie można powiedzieć, że wszystkie samoloty będziemy wymieniać. Ale na pewno chcemy, żeby stały się one niskoemisyjne - powiedział Milczarski.

Wyniki finansowe LOT za 2020 r.

Spółka w sprawozdaniu zarządu z działalności przekazała, że PLL LOT odnotował w 2020 r. stratę netto w wysokości 1 mld 41 mln wobec zysku w 2019 r. w wysokości 68,9 mln zł. W ubiegłym roku narodowy przewoźnik przewiózł 3,1 mln pasażerów. W 2020 r. strata ze sprzedaży (strata na działalności podstawowej) była na poziomie 533,1 mln zł względem zysku 113,9 mln zł w 2019 r.

Jak podano w sprawozdaniu, wynik na działalności operacyjnej przed amortyzacją (EBITDA) wyniósł w 2020 r. minus 584,3 mln zł względem zysku wygenerowanego w 2019 r. w wysokości 225,0 mln zł. Natomiast strata na działalności operacyjnej (EBIT) wyniosła w 2020 r. 734,1 mln zł względem zysku wygenerowanego w 2019 r. w wysokości 91,9 mln zł. Strata na wyniku brutto PLL LOT ukształtowała się w 2020 r. na poziomie 1.158,2 mln zł względem zysku brutto w wysokości 106,7 mln zł w 2019 r.

Spółka tłumaczyła, że sytuacja związana z pandemią COVID-19, a w szczególności zawieszenie regularnych połączeń lotniczych były powodem braku możliwości prowadzenia przez LOT podstawowej działalności oraz w efekcie osiągnięciem niskich wyników finansowych.

Na podstawie umowy objęcia akcji, zawartej 29 grudnia 2020 r. pomiędzy PLL LOT a Skarbem Państwa, reprezentowanym przez Ministra Aktywów Państwowych, Skarb Państwa objął w spółce 1.759.804.687 akcji zwykłych (nieuprzywilejowanych) imiennych serii G o wartości nominalnej 0,08 zł każda akcja, o łącznej wartości nominalnej 140.784.374,96 zł za cenę emisyjną za jedną akcję w wysokości 0,64 zł, czyli za łączną cenę emisyjną w wysokości 1.126.274.999,68 zł.

Podniesienie kapitału oraz zmiana struktury akcjonariuszy została zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym 5 marca 2021 r. W wyniku zarejestrowania zmiany struktury akcjonariuszy PLL LOT udział Polskiej Grupy Lotniczej w kapitale zakładowym spółki spadł ze 100 proc. do 30,32 proc.

Akcjonariuszami PLL LOT jest Skarb Państwa posiadający 69,30 proc. udziałów oraz Polska Grupa Lotnicza z 30,7 proc. udziałami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(13)
WYRÓŻNIONE
Przekomiczne
3 lata temu
Narodowy przewoźnik zwraca się do narodowego banku o pożyczkę, a podwójnie ożeniony właściciel TVP dostał dwa miliardy od tak, od prezydenta...
realista
3 lata temu
wszystko ok, tylko niech nie zapomną oddać tej pożyczki jak ostatnio, bo jak były duże zyski to były podwyżki, a o przyszłości się nie myślało. Najśmieszniejsze jest to że rząd buduje kolejnego giganta za nasze pieniądze, a w kraju niż demograficzny !!!
Latawiec
3 lata temu
Niechaj zejdą z kosmicznych cen. Narazie wolę: SAS, Lufthansa lub Air France. O WIELE TANIEJ.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (13)
Koniec z tym
3 lata temu
Zwolnić nieudaczników, którzy po pierwsze są z przydziału po znajomosci a po drugie nie znają się na biznesie
hyn
3 lata temu
Zamknięcie LOT-u rozwiązuje wszystkie sprawy
adadasd
3 lata temu
Doprowadzili kraj do ruiny telewizja 2 miliardy, lot 1,8 miliarda. Jak nie będzie czego sprzedać i zapożyczyć to co będziecie spuszczać krew z ludzi i sprzedawać? Czy już ją sprzedaliście tylko jest kwestia kiedy zaczną ją z nas wylewać.
ds.
3 lata temu
Niech zbudują CPK za 30 mld (a pewnie będzie 2 razy tyle), przecież mają przewozić po 100 mln pasażerów rocznie !
kolous
3 lata temu
polskimi nie latam