Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
HTO
|
aktualizacja

Nauka i praca? Polscy studenci odstają od europejskiej średniej

16
Podziel się:

Ilu młodych ludzi łączy naukę z pracą? Okazuje się, że w Polsce jest to znany model, choć do europejskiej czołówki sporo nam brakuje. Statystyki pokazują jasno - tylko 12 proc. polskich studentów i uczniów równocześnie studiuje i pracuje.

Nauka i praca? Polscy studenci odstają od europejskiej średniej
Najwięcej młodych ludzi łączy pracę i naukę w Holandii (Adobe Stock, konstantant)

"Tygodnik Gospodarczy Polski Instytut Ekonomiczny" przedstawił badania, które pokazują procentowy udział uczniów i studentów w wieku 15-29 lat łączących naukę z pracą. W przypadku Polski wynik wynosi 12 proc. Niestety, do europejskiej średniej sporo nam brakuje, ponieważ wynosi 23 proc. Publikowane dane dotyczą 2021 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: To się nazywa praca zespołowa. Podczas fety nie zapomnieli o kontuzjowanej siatkarce (wideo)

Młodzi Holendrzy pracują i uczą się

Gdzie uczy się i pracuje najwięcej młodych ludzi? Okazuje się, że prym wiodą Holendrzy (70 proc.), a za nimi są Duńczycy z wynikiem 49 proc. Trzeci w zestawieniu są młodzi Niemcy z wynikiem 42 proc.

Z drugiej strony dane publikowane przez Polski Instytut Ekonomiczny pokazują, w których krajach najmniej młodych ludzi łączy pracę z nauką. Ostatni są Rumuni (2 proc.), Słowacy (4 proc.) oraz Bułgarzy i Węgrzy (5 proc.)

Jak wypadają młodzi Polacy?

Statystyki, które podaje Polski Instytut Ekonomiczny, obejmują szeroki przedział badanych. Gdyby wziąć pod uwagę wyłącznie studentów, to wyniki wyglądają inaczej. W 2021 r. liczba słuchaczów studiów licencjackich i inżynierskich, którzy studiują i pracują, oscylowała na poziomie 27 proc., natomiast magisterskich aż 39 proc.

Czy łącznie pracy i nauki jest pożądanym modelem?

Czy łączenie pracy i nauki ma dobry wpływ na młodych Polaków? Z jednej strony istnieje prawdopodobieństwo, że mnogość obowiązków wymusi na studencie rezygnację ze studiów, co przekłada się na brak dyplomu.

Z drugiej strony wczesne podjęcie pracy zarobkowej pomaga wyrobić sobie kompetencje miękkie, np. organizowanie czasu, komunikację interpersonalną, czy rozwiązywanie problemów. Badacze wskazują, że łączenie pracy i nauki zmniejsza prawdopodobieństwo bezrobocia w przyszłości, a także pozytywnie wpływa na negocjowanie wynagrodzenia, czy awans na lepsze stanowisko.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(16)
WYRÓŻNIONE
Nikt
2 lata temu
Myślę, że zależy to od kierunku i oczywiście od systemu studiowania (dzienne , zaoczne). Osobiście studiowałem automatykę i zajęcia (wykłady, ćwiczenia, laboratoria) miałem od 8:00 - 18:00 po czym po powrocie do domu musiałem kolejnych wiele godzin spędzać nad przerobieniem tego wszystkiego do tego sporządzanie konspektów z laboratoriów. Ten jak i inne kierunki techniczne i to naprawdę kawał ciężkiej nauki i potrzeba poświęcić temu bardzo dużo czasu. Nie ma co porównywać takich kierunków ze studiami ala pedagogika, socjologia. Kolejnym aspektem jest praca w systemie studiów dziennych , gdzie osobiście studiując mój kierunek miałbym teoretycznie czas na pracę chyba tylko na nocną zmianę ale w praktyce to byłoby totalnie bez sensu bo jak po nieprzespanej nocy iść na zajęcia gdzie potrzeba być bardzo skupionym i rzetelnie wszystko zakodować.
Radek
2 lata temu
Bardzo mało jest przydatnych staży, gdzie student mógłby zdobywać od razu doświadczenie w zawodzie jednocześnie się go ucząc na uczelni. W ogóle jest mało jakichkolwiek staży gdzie byłaby możliwość przyuczenia się na stanowisko normalnie wymagające doświadczenia. Pracodawcy chcą mieć wszystko na gotowe. Nigdy nie zapomnę oferty pracy niedaleko mojego miasta. Stała praca przy nadzorowaniu działania farmy wiatrowej. Nie wymagali wykształcenia kierunkowego (a skończyłem technikum OZE), ale uwaga - doświadczenia już tak! Pytam się jak? Gdzie tu kurna zdobyć doświadczenie...To było jeszcze przed dotacjami państwa na fotowoltaikę i wysypem firm instalatorskich.
zwykły2
2 lata temu
To nie tylko kwestia chęci uczących się, ale i dostępnych im ofert pracy. Z tym jest u nas (i w krajach naszego regionu) słabo.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (16)
MAMY ZŁE PRAW...
2 lata temu
MAMY W PL SYSTEM WYCHOWANIA NA LENIA I MASOWE WYŁUDZANIE ALIMENTÓW NA 20-25 LATKÓW
Yyy
2 lata temu
Na studiach dziennych nie da się pracować. Co innego zaoczne
Karolina
2 lata temu
Taki system uczy wytrwałości i cierpliwości, ale jeszcze bardziej robi to niekończący się remont. Dobrze, że po fatalnych majstrach, trafiłam wreszcie na rzetelną firmę Budo Dekoracja i po miesiącach zastoju, prace idą do przodu.
xyz
2 lata temu
to chyba dobrze, że studenci, młodzi ludzie mogą skupić się na nauce, a nie pracy i pracy.
Nikt
2 lata temu
Myślę, że zależy to od kierunku i oczywiście od systemu studiowania (dzienne , zaoczne). Osobiście studiowałem automatykę i zajęcia (wykłady, ćwiczenia, laboratoria) miałem od 8:00 - 18:00 po czym po powrocie do domu musiałem kolejnych wiele godzin spędzać nad przerobieniem tego wszystkiego do tego sporządzanie konspektów z laboratoriów. Ten jak i inne kierunki techniczne i to naprawdę kawał ciężkiej nauki i potrzeba poświęcić temu bardzo dużo czasu. Nie ma co porównywać takich kierunków ze studiami ala pedagogika, socjologia. Kolejnym aspektem jest praca w systemie studiów dziennych , gdzie osobiście studiując mój kierunek miałbym teoretycznie czas na pracę chyba tylko na nocną zmianę ale w praktyce to byłoby totalnie bez sensu bo jak po nieprzespanej nocy iść na zajęcia gdzie potrzeba być bardzo skupionym i rzetelnie wszystko zakodować.