Unia Europejska cały czas opracowuje kolejne normy emisji spalin. Najnowsza, Euro 7, będzie dotyczyła wszystkich pojazdów, które poruszają się po drogach. Okazuje się, że nawet samochody elektryczne nie są w pełni przyjazne dla środowiska. Dowodzą tego badania, które przeprowadzili naukowcy z Politechniki Śląskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samochody elektryczne zanieczyszczają środowisko
Dlaczego nawet pojazdy elektryczne emitują trujące związki? Wszystko ze względu na tarcie, które ma miejsce w trakcie hamowania oraz eksploatacji opon. Wtedy uwalniane są związki, które mogą przedostawać się do żywych organizmów, czego dowodzą naukowcy z Politechniki Śląskiej.
Robiliśmy niedawno badanie wymiarów typu cząstek, powstających w wyniku tarcia ciał stałych, z wykorzystaniem zawiesiny wodnej. Okazało się, że znaczna część tych cząstek jest wodororozpuszczalna, co oznacza, że wraz z wodą mogą dostawać się do żywych organizmów. Tak dzieje się z pyłami, które samochody zostawiają przy autostradach i w miastach - powiedział w rozmowie z serwisem wnp.pl prof. Andrzej Posmyk, naukowiec z Politechniki Śląskiej oraz członek zarządu Polskiego Towarzystwa Tribologicznego
Tribologia - czym się zajmuje?
Tribologia to nauka o procesach tarcia, zużywania oraz smarowania. Nie sprowadza się tylko do fizycznych badań w laboratoriach i prac teoretycznych. Ma także zastosowanie w wielu dziedzinach przemysłu. Dzięki tribologii można usprawniać wiele procesów, w których dochodzi do zjawiska tarcia, a także - jak się okazuje - lepiej chronić środowisko.
Badania naukowców z Politechniki Śląskiej nie są jedynymi, które znajdują zastosowanie w transporcie. Posmyk w rozmowie z portalem wnp.pl przytacza wyniki dociekań amerykańskich naukowców. Według nich zwykła opona ciężarówki w ciągu eksploatacji może uwalniać do atmosfery nawet trzy kilogramy pyłów.
Opony samochodów elektrycznych mogą się szybciej zużywać niż w przypadku pojazdów spalinowych. Dlaczego? Ze względu na fakt, że dzięki zastosowaniu akumulatorów trakcyjnych pojazdy są cięższe nawet o 700 kg. Masa ma wpływ na intensywniejszą eksploatację opon i większą emisję szkodliwych substancji.
Polacy pracują nad pionierskim rozwiązaniem
Naukowcy z Politechniki Śląskiej - jak czytamy w serwisie wnp.pl - opracowali modyfikację materiału tarcz hamulcowych, która pozwala na prawie czterokrotne zmniejszenie zużycia tych elementów samochodowych przy jednoczesnym ograniczeniu emisji szkodliwych pyłów. Kompozytowe tarcze hamulcowe są poza tym bezpieczniejsze, ponieważ zapobiegają przegrzewaniu się hamulców.
Zastosowanie nowych tarcz wpływa także na masę pojazdów. Zainstalowanie ich w pociągach w USA zmniejszyło ją aż o 12 ton.
Niestety, nie wszyscy doceniają osiągnięcia polskich naukowców. Dlaczego? Zastosowanie bardziej wytrzymałych hamulców wydłuża żywotność części, co nie zawsze jest korzystne dla producentów.
Okazuje się, że z pracy naukowców z Politechniki Śląskiej korzystają niektóre firmy i prowadzą nad nią badania. Przykładem może być przedsiębiorstwo z Mielca, które zajmuje się wytwarzaniem podzespołów samolotów i ich eksploatacją.