Narodowy Bank Polski opublikował w środę dane o wskaźnikach inflacji bazowej w lipcu 2023 r. Zgodnie z szacunkiem banku centralnego inflacja bazowa po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) wyniosła 9,6 proc., wobec 10,3 proc. miesiąc wcześniej, a inflacja bazowa po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła 13,7 proc., wobec 14,4 proc. miesiąc wcześniej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja bazowa w lipcu 2023
NBP wyliczył także, że inflacja bazowa liczona po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 10,6 proc., wobec 11,1 proc. miesiąc wcześniej, a tzw. 15-proc. średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wyniosła 12 proc., wobec 12,8 proc. miesiąc wcześniej.
"Narodowy Bank Polski co miesiąc wylicza cztery wskaźniki inflacji bazowej, co pomaga zrozumieć charakter inflacji w Polsce. Wskaźnik CPI pokazuje średnią zmianę cen całego, dużego koszyka dóbr kupowanych przez konsumentów. Przy wyliczaniu wskaźników inflacji bazowej analizie są poddawane zmiany cen w różnych segmentach tego koszyka" – podał NBP w komunikacie.
"Najczęściej używanym przez analityków wskaźnikiem jest wskaźnik inflacji po wyłączeniu cen żywności i energii. Pokazuje on tendencje cen tych dóbr i usług, na które polityka pieniężna prowadzona przez bank centralny ma relatywnie duży wpływ" – przekazano w komunikacie.
Uwaga na ceny w Polsce. Zaczyna się nowy trend?
"Ceny energii (w tym paliw) są bowiem ustalane nie na rynku krajowym, lecz na rynkach światowych, czasem również pod wpływem spekulacji. Ceny żywności w dużej mierze zależą m.in. od pogody i bieżącej sytuacji na krajowym i światowym rynku rolnym" – stwierdził NBP.