- Wyniki makroekonomiczne polskiej gospodarki wskazują jednoznacznie, że Narodowy Bank Polski wzorowo wywiązuje się ze swoich konstytucyjnych i ustawowych – powiedział w Sejmie prof. Adam Glapiński, prezes NBP.
Kierujący bankiem centralnym uzasadnił swoją tezę. Przypomniał, że od 2004 r. cel inflacyjny nie był zmieniany i w całym okresie wynosiła przeciętnie 2 proc. przy równoczesnym zachowaniu stabilnego i szybkiego wzrostu gospodarczego.
Adam Glapiński przyznał jednak, że w ostatnim czasie inflacja przyspieszyła ze względu na drożejącą żywność, ale "nadal kształtuje się na poziomie zgodnym z celem inflacyjnym, a od początku bieżącego roku wynosiła przeciętnie 1,8 proc.”.
Prezes NBP przypomniał także posłom, że bank centralny postawił na zwiększanie rezerw złota – w 2018 r. kupił 25,7 ton tego kruszcu, a w tym kolejnych 100 ton. W efekcie Polska posiada rezerwy na poziomie 228,6 ton złota, dzięki czemu są one "dwukrotnie większe od szwedzkich, równe belgijskim i zbliżają się do austriackich oraz hiszpańskich”.
Równocześnie, zgodnie ze słowami Adama Glapińskiego, „sektor bankowy funkcjonuje efektywnie i stabilnie”. Dzięki temu oraz dzięki akumulacji kapitału większość banków w Polsce ma być odporna na ewentualną „bardzo niekorzystną sytuację makroekonomiczną”.
Potencjalnym ryzykiem dla sektora bankowego może być udzielanie dużej liczby nowych kredytowych mieszkaniowych przy równoczesnym ich niskiej cenie. Drugim problemem ma być niska zyskowność banków, o czym mówili także w Europejskiego Kongresu Finansowego prezesi największych polskich banków.
Co ciekawe, choć sytuacja banku jest tak dobra, wynik finansowy NBP za rok 2018 zamknął się kwotą… 0 złotych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl