Śledztwo w sprawie wymuszania przez prokuratorów i funkcjonariusza CBŚ zeznań w sprawie Daniela Obajtka zostało umorzone w 2019 roku, informuje ”Wyborcza”. Chodzi o śledztwo, w którym jednym z oskarżonych był obecny prezes Orlenu, a prowadzący je mieli wymuszać na przesłuchiwanych niekorzystne dla Obajtka zeznania.
Chodzi o sprawę, w której Obajtek zasiadał na ławie oskarżanych w 2013 roku. Prezes PKN Orlen był oskarżony o przyjęcie łapówki do Marcina C.
W sprawie z 2013 roku, po czterech latach część oskarżonych zaczęła zmieniać zeznania, sugerując jednocześnie, że poprzednie zostały na nich wymuszone. Jak informuje ”GW”, część z tych zeznań została nawet potwierdzona przez Daniela Obajtka, ale oskarżeni i tak się z nich wycofali.
Informator ”GW” powiedział dziennikarzom, że część z oskarżonych mówiła nowemu prokuratorowi, prowadzącemu sprawę Marcina C., że prokuratorzy sugerowali przesłuchiwanym, że mają oni obciążać Obajtka, bo ”tego oczekuje funkcjonariusz CBŚ".
Z tego powodu wszczęto w Łodzi śledztwo wobec prokuratorów z Ostrowa Wielkopolskiego i funkcjonariuszy CBŚ. Ale z informacji zdobytych przez dziennikarzy ”GW” wynika, że zostało ono umorzone w 2019 roku.