Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

Lotnisko w Berlinie komentuje budowę CPK. "Powodzenia"

145
Podziel się:

Centralny Port Komunikacyjny zepchnie lotnisko Berlin-Brandenburg w cień? - Nie, nie obawiamy się tego - mówią money.pl przedstawiciele stołecznego portu w Niemczech. Tłumaczą, dlaczego nie traktują CPK jako przyszłego konkurenta. I wytrącają polskim politykom popularny argument w dyskusji o tej inwestycji.

Lotnisko w Berlinie komentuje budowę CPK. "Powodzenia"
Niemcy uważają, że CPK nie będzie bezpośrednim konkurentem dla portu Berlin-Brandenburg (Getty Images, materiały prasowe, CPK, Krisztian Bocsi Bloomberg)

Polski korespondent dziennika "Die Welt" napisał, że powstanie CPK sprawi, iż Polacy i Czesi nie będą już jeździć do Berlina. Artykuł zatytułowano "Ten megaprojekt może zepchnąć Berlin Brandenburg w cień". Stwierdzono w nim, że budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego to "polskie wypowiedzenie wojny" sektorowi lotniczemu w Niemczech.

- Nie, nie obawiamy się negatywnego wpływu CPK na lotnisko Berlin-Brandenburg. Jest ku temu kilka powodów - odpowiada na to dla money.pl Sabine Deckwerth, rzeczniczka Flughafen Berlin-Brandenburg.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Europa ma problem. "CPK może być lekarstwem"

Berlin to nie "niemiecki CPK"

Przedstawicielka berlińskiego lotniska zwraca uwagę, że ma ono inny charakter niż planowany port lotniczy w Baranowie. Z tego względu nie będą ze sobą wprost konkurować.

- Berlin-Brandenburg nie jest hubem, ale lotniskiem point-to-point. Oznacza to, że pasażerowie, którzy do nas przylatują, nie chcą się przesiadać, ale lecieć bezpośrednio do Berlina lub miejsc w regionie stołecznym Brandenburgii. Czas podróży osób lecących z Berlina wynosi zazwyczaj do trzech godzin - dodaje Deckwerth.

Oznacza to, że lotnisko na przedmieściach stolicy Niemiec obsługuje przede wszystkim rejsy europejskie. W przypadku hubów zaś kluczowe są połączenia dalekiego zasięgu, czyli trwające sześć, osiem, dziesięć i więcej godzin.

Nikt nie zaprzecza, że CPK odbierze część pasażerów Berlinowi i innym lotniskom w Niemczech. Na przykład mieszkańcy zachodniej Polski będą mogli porównać, z którego lotniska mają tańsze bilety i bardziej dogodne godziny wylotów na rejsach bezpośrednich.

- W każdym razie życzymy naszym kolegom w Warszawie powodzenia w realizacji tego dużego projektu - mówi nam rzeczniczka portu Berlin-Brandenburg.

Do dyskusji o Centralnym Porcie Komunikacyjnym to polscy politycy wprowadzili Berlin-Brandenburg jako argument. Rafał Trzaskowski w 2018 r. w kontekście CPK mówił o "gigantomanii premiera Mateusza Morawieckiego, który proponuje lotnisko w szczerym polu". - W Berlinie udało się po latach, i będziemy mieli lotnisko (...), no trudno będzie z nim konkurować - twierdził polityk Platformy Obywatelskiej, kandydujący wówczas na prezydenta Warszawy.

Później do jego wypowiedzi wielokrotnie nawiązywali politycy Prawa i Sprawiedliwości, mówiąc "po co nam CPK, skoro jest lotnisko w Berlinie". - Musimy być państwem pierwszorzędnym i nie możemy mieć lotniska dla Polaków w Berlinie, jak chcą nasi przeciwnicy - podkreślał Jarosław Kaczyński, prezes PiS, w lipcu 2022 r.

Z kolei Marcin Horała, ówczesny pełnomocnik ds. CPK w rządzie PiS, w czasie kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. przekonywał, że:

Dla Platformy Obywatelskiej Lufthansa jest ważniejsza niż LOT, lotnisko w Berlinie ważniejsze niż CPK, a opinia Niemiec ważniejsza niż polski interes.

-Marcin Horała, PiS - Cytat z września 2023 r. 

Jak ustalił money.pl, rząd w Berlinie odcina się od tez w głośnym artykule "Die Welt". - Stwierdzenia w cytowanym artykule nie zostały wypowiedziane przez rząd federalny. To nie jest nasz punkt widzenia - mówi nam Florian Druckenthaner, rzecznik Federalnego Ministerstwa Transportu i Cyfryzacji w Niemczech.

I przekonuje, że CPK nie zagrozi nie tylko portowi lotniczemu w Berlinie, ale również tym we Frankfurcie i Monachium. - Znamy jakość i mocne strony naszych niemieckich hubów i z zainteresowaniem czekamy na dodatkową konkurencję w Warszawie - podkreśla.

Maciej Lasek: "fobia polityków PiS"

Dlaczego zatem argument lotniska w Berlinie tak często pojawia się w kontekście dyskusji o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego lub wyrzuceniu projektu do kosza?

- To nigdy nie był argument merytoryczny, a raczej emanacja fobii polityków PiS - ocenił Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. CPK, pytany przez money.pl o komentarz.

Również jego zdaniem straszenie Berlinem w sprawie CPK to chybiony argument. Jest jedno "ale". - Czym innym jest natomiast podnoszenie ryzyk związanych z budową każdej nowej infrastruktury, czego negatywnym przykładem jest właśnie lotnisko w Berlinie. Miało 10 lat poślizgu i trzy razy wyższe od zakładanych koszty. Właśnie dlatego każda nowa inwestycja powinna być przemyślana, aby zminimalizować podobne ryzyka - powiedział.

Taką samą prośbę o komentarz wysłaliśmy do posła Marcina Horały oraz biura i rzecznika Prawa i Sprawiedliwości. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

Pechowe lotnisko Berlin-Brandenburg. "Niemcy stały się pośmiewiskiem"

Lotnisko Berlin-Brandenburg im. Willy'ego Brandta stało się synonimem "pechowego lotniska" i przykładem, jak nie zabierać się za wielkie inwestycje. Jak pisaliśmy w money.pl, podczas budowy lotniska BER wszystko poszło nie tak.

Przypomnijmy, że w 2014 r. tygodnik "Stern" ujawnił, że główny projektant systemu przeciwpożarowego Alfredo di Mauro nie był inżynierem z uprawnieniami, a jedynie kreślarzem. Już rok później "Tagesspiegel" donosił, że do planowanego na drugą połowę 2017 r. otwarcia nie dojdzie, bo trzeba zburzyć i postawić od nowa 600 ścian, które nie spełniały wymogów przeciwpożarowych.

Błędy stwierdzono nie tylko w projekcie i wykonawstwie, ale również w planowaniu i zarządzaniu całą inwestycją. Prof. Genia Kostka, współautorka książki o wielkich inwestycjach w Niemczech, z w rozmowie z BBC zwróciła uwagę, że "rada nadzorcza była pełna polityków, którzy nie mieli pojęcia, jak nadzorować projekt".

Budowę lotniska Berlin-Brandenburg rozpoczęto we wrześniu 2006 r., a nowe lotnisko oddano do użytku pod koniec października 2020 r. Pierwotnie planowano, że inwestycja zostanie ukończona do połowy 2012 r.

Koszty budowy lotniska Berlin-Brandenburg początkowo szacowano na 2,5 mld euro. W 2014 r. szacowano je na 5,4 mld euro. Ostatecznie sięgnęły 7,3 mld euro, czyli trzykrotnie więcej niż planowano.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(145)
WYRÓŻNIONE
Bodzio
8 miesięcy temu
Takie lotnisko w centrum Polski zwłaszcza Cargo na pewno przynosiłoby dochody państwu!!!
Rafał
8 miesięcy temu
Nie chce psuć narracji ale miało być pilnowanie każdej złotówki a na razie już 2 razy nie wystąpiono w konkursie o pieniądze jakie CPK miało pozyskać a od 3 miesięcy cała firma bierze pensje a inwestycja, nie z ich winy, jest zamrożona, co oznacza milionowe straty. Nie wspomnę o niezrealizowanych zyskach z tytułu opóźnień. A CPK to nie jedyna taka sytuacja bo tak samo jest w przypadku IZERY, kontraktu na K2PL i ciągłego mieszania w Atomie. Naprawdę potrzebujemy jakiejś ustawy sankcjonującej odpowiedzialność urzędników za ich decyzje. I nie chodzi o to, żeby im dokopać tylko, żeby zrobić porządek.
?!?!
8 miesięcy temu
Taką samą prośbę o komentarz wysłaliśmy do posła Marcina Horały oraz biura i rzecznika Prawa i Sprawiedliwości. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Nie otrzymaliście bo po pierwsze z Nowogrodzkiej nie dotarł jeszcze przekaz dni,. a po drugie Horała udał się na zakupy i nie ma czasu zajmować się takimi pierdołami. Zakupy ważniejsze przecież zbliża się Łyk End i Horała z piskumplami urządzają w Sejmie libację.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (145)
Robert
8 miesięcy temu
zagraza in wylacznie hub cargo.. w berlinie za poslizgi w duzym stopniu odpowiedzialni byli polscy podwykonawcy.nawet prawo zamowien publicznych zmieniono przez wadliwe wykonawstwo polskich firm ktore byly marnie placone wiec zatrudnialy marnych ludzi i braly marne materialy
Artur
8 miesięcy temu
Czy autor jest naprawdę tak naiwny . Myślisz , że Niemcy przyznają się oficjalnie do tego , iż projekt CPK im zagraża . Odcinają się w ten sposób od wszelkich podejrzeń co do torpedowania tego przedsięwzięcia, za pomocą skorumpowanych polityków itd. Czy ktoś przyglądał się jaką ciężka drogę przeszedł projekt polskiej wieży do borsuka i rosomaka , jak starano się go zniszczyć , niedopuścić do ukończenia , abyśmy kupili gotowy projekt za granicą ,. Następstwem tych działań były złamane kariery itd. . Teraz Polski projekt jest w pierwszej trójce jeśli chodzi o jakość . W tym porównaniu chce jedynie zwrócić uwagę , że w grze o durze pieniądze nie ma reguł .
Błażej
8 miesięcy temu
Udają, że CPK im niby nie zagraża, a kilka dni temu w niemieckiej prasie określono budowę CPK jak "wypowiedzenie wojny".
Adam
8 miesięcy temu
To tylko mydlenie oczu. Wiadomo, że nie chcą konkurencji na rynku cargo, nie chcą dzielić się zyskami z cargo i o to toczy się gra. Niech nie ściem iaja, bo to oczywista oczywistość. Sami o tym pisali niemieccy dziennikarze.
Rotor
8 miesięcy temu
Nie dla chińskiego cpk. Nie dla atomu..Modernizować istniejące lotniska i rozwijać energetykę wiatrową czyli rozproszoną
...
Następna strona