Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|

"Nie przyniesie przełomu". Krytykują nowy rządowy program dopłat do "elektryków"

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
31
Podziel się:

Rząd zastępuje "Mój elektryk" nowym programem "NaszEauto". Wzrośnie kwota dopłaty, będzie premia za zezłomowanie starego auta spalinowego. Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności ocenia go krytycznie. "Nie przyniesie przełomu na rynku" - czytamy w stanowisku.

"Nie przyniesie przełomu". Krytykują nowy rządowy program dopłat do "elektryków"
"NaszEauto" zastąpi program dopłat "Mój elektryk" (East News, Adam Burakowski)

Program "NaszEauto" przewiduje, że maksymalne dofinansowanie do zakupu lub leasingu samochodu elektrycznego wyniesie 40 tys. zł, przy czym wsparcie składa się z kilku elementów, w tym premii za zezłomowanie starego auta czy premii za niski dochód beneficjenta.

- Fakt, że maksymalna wysokość dopłaty wzrosła na pewno cieszy, jednak w bardzo wielu przypadkach beneficjenci programu nie będą mogli skorzystać z dodatkowych premii. Nieczęsto zdarza się, żeby osoby decydujące się na nabycie nowego pojazdu dysponowały rocznym dochodem do 135 tys. zł, a tym bardziej posiadały stary samochód spalinowy, który bardziej opłaca się zezłomować (nawet uwzględniając kwotę dodatkowej premii) niż sprzedać na rynku wtórnym - komentuje Aleksander Rajch, członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 15 mld zł przychodu - Polska firma podbija Europę! Krzysztof Pawiński w Biznes Klasie

Nowy program dofinansowania do samochodów elektrycznych "NaszEauto" adresowany jest do osób fizycznych i osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą (JDG), a pieniądze na dopłaty pochodzą z Krajowego Planu Odbudowy, zatem należy je wydać do czerwca 2026 r.

"NaszEauto" od 3 lutego 2025. Ile modeli aut elektrycznych obejmie?

Program "NaszEauto" wprowadza istotną zmianę względem wcześniejszego programu "Mój elektryk". To podniesienie maksymalnej ceny dotowanego pojazdu do 225 tys. zł netto, czyli 276 tys. 750 zł brutto. PSNM wylicza, że dopłaty mogą objąć ponad 90 modeli BEV z segmentów A-D.

Stowarzyszenie w opublikowanym stanowisku ocenia jednak, że "nowy program nie przyniesie przełomu na rynku. Ze wsparcia wyłączono spółki handlowe, które odpowiadają za większość rejestracji nowych samochodów w Polsce".

Ograniczenie zakresu beneficjentów wpłynie negatywnie na rynkową skuteczność subsydiów w ogłoszonej formie - dodaje Rajch.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(31)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
dnc
4 tyg. temu
Czyli podsumowując. Znów zabawka dla bogatych będzie sponsorowana przez tych, których i tak nie stać na nowe auto. Niezłe. Lewacy to jednak mają łeb na karku. Jak wyciągnąć z budżetu kasę na swojaków i jeszcze naopowiadac jak to starają się być eko.
olo
4 tyg. temu
Zeby jeszcze było to gdzie ładować
aleksander d.
3 tyg. temu
Dokładnie to robią dla bogatych a bidaki będą płacić za to
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
F. Kiepski
4 tyg. temu
Biedni Polacy sponsorują drogie szroty bogaczom. Dziękuje - wysiadam.
elwira
4 tyg. temu
litosci, znowu dopłaty dla kogos z kieszeni innych podatników
Yes
4 tyg. temu
Elektryki to zabawki dla bogatych a nie alternatywa dla 15 mln Polaków mieszkających w blokach. Gdyby elektryki były tak super to ludzie by sami się na nie przesiadali a PGE czy Tauron budowaliby stacje ładowania na stacji węsząc super zyski.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (31)
Antoni
2 tyg. temu
Jak czytam te komentarze ,to dochodzę do wniosku że część komentatorów powinno sobie zrobić badania psychiatryczne. Są za darmo.Na koszt podatników.
wronecki
3 tyg. temu
Czytałem na blogu Lenergizee, że ustawa wymusza montaż stacji w większych sklepach, ale mam wrażenie, że to już i tak standard. Ładowarki są niemal wszędzie, a w biurach i firmach wallboxy to wręcz modny dodatek. Może dlatego obyło się bez większych prostestów
aleksander d.
3 tyg. temu
Dokładnie to robią dla bogatych a bidaki będą płacić za to
Tomek D.
4 tyg. temu
Dlaczego chcą dopłacać pieniądze nie wymagając ich ładowania prądem tylko w słoneczne/wietrzne dni , w pobliżu turbin i fotovoltaiki ? By zwiększyć koszty modernizacji sieci energetycznej ? Czy ktoś widzi sens ładowania /jazdy elektrykiem w czasie pochmurnej i bezwietrznej pogody?
Adler
4 tyg. temu
Każdy kto przyłożył ręke do tych ekozaburzeń i wyrzacia miliardów odpowie za to karnie
...
Następna strona