Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Walków
|

Nie zabezpieczyli skradzionych baterii, ktoś je ukradł jeszcze raz. Teraz się tłumaczą

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
14
Podziel się:

W lasach niedaleko Warszawy znaleziono baterie z aut elektrycznych, które skradziono. Po pożarze jednej z nich, teren i odpady niebezpieczne przekazano urzędnikom do utylizacji. Zanim to zrobili, cenne komponenty skradziono ponownie. Poprosiliśmy burmistrza gminy Tłuszcz o wyjaśnienia.

Nie zabezpieczyli skradzionych baterii, ktoś je ukradł jeszcze raz. Teraz się tłumaczą
Niedaleko Wołomina znaleziono Hyundaia Ioniqa 5 w trakcie demontażu. W okolicznych lasach porzucono pięć baterii trakcyjnych z aut elektrycznych (Facebook, Twitter, KSP Warszawa, OSP Tłuszcz)

Strażacy w ubiegły weekend gasili baterie samochodu elektrycznego. Na jednej z leśnych polan w rejonie Jasienicy (gm. Tłuszcz, powiat wołomiński) znaleźli jeszcze cztery wymontowane akumulatory trakcyjne. Policja postawiła już cztery zarzuty dwóm osobom w związku z kradzieżą z włamaniem do aut elektrycznych, a także ich rozmontowaniem na części.

Bartłomiej Derski, dziennikarz i posiadacz jednego ze skradzionych aut elektrycznych, zwrócił uwagę na jeszcze jeden fakt. - Dzisiaj zadzwoniłem do gminy Tłuszcz zapytać o ich los. Dowidziałem się, że wszystkie cztery dobre baterie zostały już ukradzione (ponownie), bo nikt ich w weekend nie zabezpieczył. Z punktu widzenia urzędników, były to śmieci - napisał na Facebooku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowa Škoda Kodiaq PHEV na trasie do Wisły

Burmistrz: terminy utylizacji są odległe

Zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego w Tłuszczu z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego pozwolono, aby baterie z ukradzionych aut elektrycznych, ktoś znów ukradł.

"Ani ja jako burmistrz, ani pracownicy urzędy miejskiego, nie jesteśmy właściwi do dokonania oceny, czy ujawnione przedmioty pochodzę z przestępstwa, czy nie" - broni się Paweł Bednarczyk burmistrz gminy Tłuszcz, w odpowiedzi na pytania money.pl. Wyjaśnia, że straż pożarna rzeczywiście przekazała gminie teren pogorzeliska w celu utylizacji baterii po pożarze, gdy upłyną 72 godziny dogaszenia w wodzie. Bednarczyk podkreśla, że w świetle prawa takie baterie są odpadami niebezpiecznymi.

Z uwagi na to, że są to odpady niebezpieczne, najpierw należy je zutylizować, a dopiero następczo istnieje możliwość ustalenia posiadacza odpadów i obciążenia go kosztami tych działań. Niezwłocznie podjęto kroki związane ze znalezieniem wykonawcy usługi utylizacji odpadów, w tym wody pogaśniczej pozostałej w zbiorniku, w którym umieszczono do wygaszenia płonącą baterię. Usługi te są kosztowne i wykonywane przez wyspecjalizowane firmy po wcześniejszym ustaleniu odległego termin - czytamy w odpowiedzi burmistrza.

Teren ogrodzono taśmą. To nie wystarczyło

Kradzież wyrzuconych "na śmietnik" baterii z aut elektrycznych nie powinna dziwić. W samochodach elektrycznych to właśnie one są najdroższym komponentem i kryją cenne surowce.

"Faktem jest, że nieobjęte pożarem baterie zostały zabrane z pogorzeliska przez nieustalone osoby. Nie można jednak czynić mi zarzutu, że nie zabezpieczyłem nieobjętych pożarem baterii, ponieważ dokonano standardowych w sprawie czynności. Teren został wygrodzony taśmą zabezpieczającą, celem ochrony osób postronnych, które mogły znaleźć się w pobliżu miejsca zdarzenia" - przekonuje burmistrz Bednarczyk.

W przesłanym money.pl oświadczeniu zwraca uwagę na szerszy problem związany z utylizacją tego typu odpadów. "Wysokie koszty związane z takimi działaniami mogą prowokować podobne wydarzenia w przyszłości w postaci podrzucania takich odpadów do lasu" - dodał.

oprac. Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(14)
WYRÓŻNIONE
Baba
rok temu
I tak oto dzięki złodziejom wiadomo, że utylizacja tych bateryjek jest niezwykle kosztowna. Kupujcie elektryki, a na utylizację baterii, bo wieczne nie są, trzeba będzie zaciągać kredyt na 20 lat. Czyż to nie piękna perspektywa?
logiczny
rok temu
Czy my mamy w tym kraju prawdziwe służby poza mojszajdem ?🤔🧐😔
Kasjer
rok temu
Skoro baterie były przeznaczone do kosztownej utylizacji, to może lepiej, że ktoś je ukradł i sam zajmie się tym, co konieczne.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (14)
janusz
rok temu
bardzo dobrze, należy tak postępować, rabując ochraniasz środowisko
Łukasz
rok temu
Dlatego kupujcie zwykle benzyniaki, dbajcie, naprawiajckie, bo będzie .... KUBA
Czytelnik
rok temu
W Niemczech sasiadowi spalil sie nowy Elektryk, potem dostal rachunek za wywiezienie i utylizacje- 8000 Euro. Dziekuje za taki samochod!
Określcie sie
rok temu
Baterie są drogie w utylizacji czy można na nich zarobić. Bo albo to jest problem i ciężko się ich pozbyć albo to jest żyła złota .
logiczny
rok temu
Wszystko o odpowiedzialnych służbach usunięto?🤔 Szkoda ☝️🤣🧏‍♂️ale sami 😏🕎😎🫡