O sprawie pisze dziennik "La Repubblica", który opublikował też nagranie z happeningu. Kobieta trzyma na nim baner z napisem "Please, no cappuccino after 12 pm" (pol. "Proszę, nie zamawiajcie cappuccino po godzinie 12"), czym wywołała aplauz wśród mieszkańców Rzymu i kelnerów.
Niecodzienny happening w Rzymie
Kobieta pojawiła się na jednej z tras spacerowych w Rzymie między Panteonem a Piazza Navona. To jeden z najchętniej wybieranych szlaków przez turystów w stolicy Włoch.
To właśnie tam aktywistka przedstawiła swój baner. Skierowała go do przechodzących obok najsłynniejszych atrakcji w Wiecznym Mieście, wśród setek turystów. Reakcja rzymian i kelnerów była jednakowa: bili jej brawo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jej akcję nagłośnili też użytkownicy mediów społecznościowych. Wywołała tam falę przychylnych komentarzy.
Włosi nie piją spienionej kawy po 12
Wie o tym każdy Włoch, lecz w przypadku większości zagranicznych turystów ta wiedza jest obca: kawę ze spienionym mlekiem pije się tylko do południa. Dla mieszkańców Półwyspu Apenińskiego picie kawy jest rytuałem i oni – w przeciwieństwie np. od Polaków – rozpoczynają dzień od lekkiego napoju z dużą ilością mleka. Ma to ich rozluźnić przed całym dniem pracy.
Do tego dokładają sobie najczęściej słodki wypiek. Nierzadko takie połączenie wystarcza im w pełni na śniadanie.
Tymczasem cudzoziemcy zamawiają cappuccino o każdej porze, nawet do pizzy czy po kolacji. Niekiedy wywołuje to śmiech lub irytację kelnerów w restauracjach i barmanów. Jednak wyłącznie nieliczni wywieszają w swoich lokalach informację o tym, że nie serwują porannej kawy po południu.