- Czekamy z ogromną niecierpliwością na decyzję w sprawie otwarcia sklepów 6. grudnia. W tej chwili zależy nam na rozładowaniu zainteresowania ofertą - odpowiada na pytania money.pl Anna Malcharek, dyrektor zarządzający Gemini Holding podczas konferencji prasowej zorganizowanej przez PRCH i ZPPHiU.
Jak zapewnia, niezależenie od tego, kiedy zapadnie decyzja, centra handlowe będą przygotowane na otwarcie w niedzielę. Dodaje jednak, że ta niepewność może mieć swoje przełożenie.
- Może to generować problem z personelem po stronie najemców. Im później zostanie ogłoszona decyzja, tym mniej pozostanie czasu na poinformowanie klientów o dodatkowej niedzieli handlowej.
- Zależy nam na tym dniu. Liczymy, że rozłoży się ten ruch przed świętami - dodaje prezes Gemini Holding.
- Zachęcamy właścicieli sklepów, aby przygotowywali grafiki pracowników pod 6 grudnia, tak, aby być przygotowanym jeśli decyzje miałby zapaść w ostatniej chwili - uzupełnia Artur Kazienko, prezes Kazar Group.
Jak przyznaje, ten temat dodatkowej niedzieli handlowej 6 grudnia pojawił się i nadzieję, że rządzący podejmą decyzję jej wprowadzeniu.
- Rozumiemy złożoność sytuacji. Spraw związanych z pandemią jest wiele. Byłoby dużo bardziej komfortowo, gdybyśmy wiedzieli o tym wcześniej. Im później się to stanie, tym wzrasta problem ze skompletowaniem obsługi sklepów - zaznaczył.
- Jesteśmy zobligowani, aby grafiki dla pracowników przygotowywać z miesięcznym wyprzedzeniem. Terminu więc już nie ma. Zrobimy wszystko, aby zapewnić obsadę sklepów na ten dzień. Im szybciej jednak decyzja zapadnie, tym lepiej - podkreślił.
Przypomnijmy, że do niedzieli, 6 grudnia zostały już tylko cztery dni. Wicemarszałek Senatu Marek Pęk na antenie radiowej Jedynki podkreślił, że jeżeli Senat przyjmie tę nowelizacje bez poprawek, to nie będzie musiała on wracać do Sejmu, a to skróci ścieżkę legislacyjną.
Senat będzie się zajmował tą ustawą jako pierwszym punktem w środę. Prezydentowi i tak zostanie niewiele czasu na podpisanie ustawy, a KPRM na jej opublikowanie.