W poniedziałek w Kijowie doszło do spotkania minister energetyki USA Jennifer Granholm, niemieckiego ministra Petera Altmaiera i ministra energetyki Ukrainy Hermana Hałuszczenki. Głównym tematem rozmów był projekt budowy gazociągu Nord Stream 2.
- W sprawie NS2 wychodziliśmy z tej pozycji, która już była wcześniej przedstawiona: nie możemy pozwolić Rosji na wykorzystanie gazu jako broni - przypomniał ukraiński minister.
Dodał, że rozmawiano również o tym "jak ważne jest zagwarantowanie bezpieczeństwa dostaw gazu i tranzytu", a także o "krokach, jakie zapewnią Ukrainie gwarancję utrzymania potencjału tranzytowego".
Hałuszczenko poinformował, że poruszono również problem dekarbonizacji i transformacji energetyki na Ukrainie. Tu swoją pomoc rządowi w Kijowie zaoferowały Niemcy.
- Jesteśmy zdeterminowani, by polepszyć naszą współpracę - podkreślił Altmaier.
Jak dodał, Niemcy chcą wspierać zieloną transformację Ukrainy i są gotowe "do jak najbliższej współpracy" w sprawie synchronizacji systemów energetycznych tego kraju z systemami UE.
Altmaier zaznaczył, że niemieckie firmy są gotowe, by przybyć na Ukrainę i inwestować tam. Niemcy są też zainteresowane produkcją i transportem zielonego wodoru na Ukrainie.
W lipcu władze USA i RFN ogłosiły we wspólnym oświadczeniu porozumienie w sprawie zakończenia sporu na temat NS2. W ramach umowy USA wstrzymują nakładanie sankcji na rurociąg, zaś Niemcy zainwestują w ukraińskie projekty i zobowiążą się do sankcji w razie wrogich działań Rosji.
Berlin zobowiązał się m.in. do stworzenia funduszu inwestycji w zieloną transformację Ukrainy, projekty energetyczne, oraz użycia wszelkich środków, by skłonić Rosję do przedłużenia umowy o tranzycie gazu przez Ukrainę. Niemcy mają też nałożyć własne sankcje w przypadku, gdy Rosja będzie używać NS2 do szantażu wobec Kijowa.