Producentem polskich samochodów elektrycznych będzie kontrolowana przez państwowe koncerny spółka EMP (ElectroMopbility Poland). Za stronę techniczną przedsięwzięcia odpowiadać będzie jednak niemiecka firma technologiczna. Na tzw. integratora w procesie, którego efektem będzie produkcja 200 tys. aut elektrycznych rocznie, wybrano DAG Engineering. Przedsiębiorstwo o ponad 50 latach doświadczenia, o którym Piotr Zaremba w rozmowie z money.pl mówił:
Wybrany przez EMP integrator ma ogromne doświadczenie i w ostatnich 5 latach wprowadził 20 nowych modeli do masowej produkcji i na rynek. Powiem tylko, że nie było łatwo pozyskać integratora – w Europie są tylko dwa podmioty oprócz producentów, którzy mają kompetencje do pełnej integracji pojazdu i fabryki. To firma zagraniczna, ale bardzo mocno obecna w Polsce. Od samego początku planujemy polonizację know-how i łańcucha zakupowego.
W rozmowie z nami Piotr Zaremba zdradził także, że produkcja powinna ruszyć najpóźniej w 2023 r. Jej poziom to 100 tys. samochodów zjeżdżających z taśmy w pierwszym roku produkcji.
Spółka ElectroMobility Poland powstała w 2016 r. i pozostaje własnością czterech państwowych koncernów energetycznych: PGE, Energi, Enei oraz Tauronu. Jej celem było stworzenie "systemu elektromobilności w Polsce" w taki sposób, by do 2025 r., jak założono w Planie Morawieckiego, po naszych ulicach jeździł milion samochodów elektrycznych. Dziś to kilka tysięcy sztuk.