Robert Habeck to członek rządu federalnego z ramienia partii Zielonych. Jest wicekanclerzem Niemiec i ministrem gospodarki. W niedzielę w berlińskiej siedzibie swojego resortu wziął udział w dyskusji podczas dnia otwartego - podaje "Bild".
W jego ocenie nie można zmieniać stanowiska wobec Nord Stream 2, gdyż byłoby to równoznaczne z ustępstwami na rzecz Władimira Putina. Robert Habeck ocenił wręcz, że byłoby to pośrednim mu racji, podczas gdy - jak oświadczył polityk - "on przecież nie ma racji".
Rosja jest niewiarygodna w sprawie Nord Stream 1
Goście zapytali też wicekanclerza, jaka jest różnica, czy Niemcy pozyskują gaz od Rosjan poprzez Nord Stream 1 - jak ma to miejsce obecnie - czy poprzez Nord Stream 2. Robert Habeck przypomniał, że Moskwa wstrzymuje dostawy przez ten pierwszy rurociąg, mimo że jest on "w pełni operacyjny".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To oznacza, że założenie, iż nie można tamtędy transportować większej ilości gazu, jest rosyjską propagandą - ocenił wicekanclerz.
Polityk Zielonych widzi też zagrożenie w tym, że w przypadku ewentualnego uruchomienia NS2, Rosja mogłaby równie niewiarygodna wobec Niemiec tak samo, jak jest obecnie w sprawie NS1. - A jeśli wygra z nami w tę grę, to kto da nam gwarancję, że nie zrobi dokładnie tego samego z Nord Stream 2? - zapytał retorycznie.
"Powinniśmy otworzyć Nord Stream 2"
Dyskusję o przyszłości Nord Stream 2 wywołał w piątek 19 sierpnia Wolfgang Kubicki, wiceprzewodniczący współrządzącej Niemcami partii FDP. Polityk opowiedział za otwarciem gazociągu.
Powinniśmy otworzyć Nord Stream 2 tak szybko, jak to możliwe, aby na zimę wypełnić nasze magazyny gazu. Nie ma żadnego sensownego powodu, by nie otwierać Nord Stream 2 - stwierdził Wolfgang Kubicki w wywiadzie dla niemieckich mediów.
Gazociąg Nord Stream 2 został ukończony, jednak nie został uruchomiony. Niemiecki rząd wstrzymał proces jego zatwierdzania w lutym, na krótko przed atakiem Rosji na Ukrainę - przypomina - przypomina "Bild".