Decyzję o zmniejszeniu puli pieniędzy przeznaczonej na uchodźców Berlin motywuje rosnącą inflacją i spowolnieniem gospodarczym. W przyszłorocznym budżecie federalnym brakuje zresztą 20 mld euro, dlatego wstrzymanie finansowania pozwoliłoby podreperować sytuację finansową państwa. Innym argumentem za wstrzymaniem finansowania jest bezpośredni dostęp Ukraińców do niemieckiego systemu opieki społecznej.
Rzecznik federalnego Ministerstwa Finansów wskazał, że rząd wstrzyma też swój wkład w koszty opieki i integracji 1,08 miliona ukraińskich uchodźców. Rząd federalny obniży koszty pomocy uchodźcom do 1,25 mld euro rocznie od 2024 r. z 3,75 mld euro w tym roku.
Ponownie podkreślamy, że kraje związkowe muszą zapewnić swoim gminom niezbędne finansowanie – zaznaczył rzecznik MF.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Berlin latami wspierał kraje związkowe
Jak zauważył Reuters, od przełomu lat 2015-16 zwiększył się napływ uchodźców z Bliskiego Wschodu, którzy uciekali przed wojną i prześladowaniami. Agencja oszacowała, że przybyło w tym czasie do kraju nawet 1 mln osób.
Dlatego też Berlin zapewniał krajom związkowym miesięczną zryczałtowaną stawkę na mieszkańca na podstawie liczby uchodźców w nim przebywających. Dbał też o koszty ich zakwaterowania i integracji.
Jednak od czasu inwazji Rosji na Ukrainę do Niemiec przybyło ok. 1 mln uchodźców tylko z Ukrainy. O połowę w stosunku do 2019 r. zwiększyła się też liczba uchodźców z innych krajów – wynika z danych Federalnego Urzędu Migracji i Uchodźców (Bamf), na które powołał się Reuters.
Koszty pomocy podskoczyły
Dlatego też w związku z wojną w Ukrainie Berlin miał wydać ok. 28 mld euro na przyjmowanie uchodźców i zwalczanie przyczyn migracji. Ponad 15 mld euro z tej kwoty trafiło do krajów związkowych.
Władze niemieckich landów jednak podnoszą, że potrzebują dodatkowych pieniędzy, by pokryć wydatki pośrednie. Chodzi tutaj np. o edukację dzieci uchodźców.