Niemcy poszli tak daleko, że wycofali nie jeden, a dwa samoloty tego samego typu, czyli wspomniane Airbusy A340. Ten drugi prewencyjnie. Oba miały jeszcze latać do jesieni tego roku i początku 2024 roku - informuje Deutsche Welle.
Czym zatem będą latać niemieccy oficjele? Siły powietrzne Luftwaffe uspokajają, że do dyspozycji rządu będą maszyny A350 – "solidne i nowoczesne samoloty".
Do dwóch awarii A340 doszło w trakcie podróży minister spraw zagranicznych Annaleny Baerbock, która miała złożyć wizytę w Australii, Nowej Zelandii i na wyspach Fidżi. Lot został przerwany.
Katastrofa rubla. Bank centralny Rosji ostro reaguje
W nocy z niedzieli na poniedziałek, 14 sierpnia, niedługo po międzylądowaniu w Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, kapitan zauważył, że jedna z klap była uszkodzona. Zwiększało to zużycie paliwa i uniemożliwiało osiągnięcie wysokości przelotowej oraz normalnej prędkości. Zatankowana maszyna musiała zrzucić około 80 ton paliwa - informuje dw.com.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Druga próba kontynuowania podróży nie powiodła się w nocy z poniedziałku na wtorek. Po starcie samolot początkowo wzniósł się w powietrze, ale nie nabrał prędkości. Piętnaście minut po starcie Airbus zboczył z kursu i ponownie wylądował w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich - relacjonuje serwis.