Związki rolnicze w Niemczech w Bawarii i kilku wielkich miastach innych krajów związkowych zorganizowały w środę 31 sierpnia protesty. Demonstrowali przeciwko europejskiej polityce klimatycznej dążącej do neutralności kontynentu do 2050 r. - podaje portal farmer.pl za agrarheute.com.
Rolnicy chcą używać pestycydów
Organizatorem wystąpień był branżowy związek Rolnictwo Łączy Ludzi (LSV). Protestujący domagają się zmian w Europejskim Zielonym Ładzie w zakresie ograniczeń stosowania środków ochrony roślin, w tym zrezygnowaniu z planów odejścia od pestycydów na tzw. obszarach wrażliwych (np. w parkach krajobrazowych).
Poluzowanie planów Komisji nie wystarczy. Planowane rozporządzenie UE w sprawie zakazu ochrony roślin musi zostać skasowane – stwierdził Claus Hochrein, prezes LSV Bayern i członek zarządu LSV Germany, cytowany przez serwis farmer.pl za niemieckim portalem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Claus Hochrein jest też zdania, że Niemcy zgłosiły do Brukseli wszystkie obszary chronione. To inaczej niż pozostałe państwa członkowskie, które ograniczyły się wyłącznie do wskazania parków narodowych.
Europejski Zielony Ład też budzi sprzeciw
Związkowcy podkreślali też konieczność zrewidowania założeń i celów całego pakietu Europejskiego Zielonego Ładu i zmian w strategii "Od pola do stołu". Wszystko przez fakt, że sytuacja w Europie jest niestabilna i zagrożone jest bezpieczeństwo dostaw w UE.
Poseł Martin Schöffel, rzecznik rolny CSU w bawarskim parlamencie, poszedł nawet krok dalej i stwierdził, że zakaz stosowania zatwierdzonych środków ochrony roślin jest tak naprawdę częściowym wywłaszczeniem rolników. W jego ocenie jest on także sprzeczny z działaniami podjętymi przez rząd przy wyznaczeniu tzw. obszarów wrażliwych, gdyż, jak przekonywał, wtedy rolnikom obiecano, że będą mogli dalej uprawiać ziemie.