Indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym strefy euro, wyniósł w lipcu 42,7 p. wobec 43,4 p. na koniec poprzedniego miesiąca. Prognozy mówiły o wyższym odczycie, na poziomie 43,5 p.
Wartość wskaźnika PMI powyżej neutralnego poziomu 50 punktów oznacza ożywienie w sektorze, a poniżej 50 – spowolnienie.
Wskaźnik PMI dla przemysłu w Niemczech w lipcu wyjątkowo niski
Jeszcze słabiej wypadła sytuacja w największej gospodarce Unii Europejskiej i strefy euro. W Niemczech w lipcu PMI wyniósł w przemyśle 38,8 p. wobec 40,6 p. miesiąc temu i prognozy wynoszącej 41 p.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nieco lepiej wygląda sytuacja we Francji, gdzie odnotowano PMI dla przemysłu na poziomie 44,5 p. wobec 46 p. miesiąc temu i takiej samej prognozy.
Jak zauważa Reuters, w lipcu odnotowano największe spadki od początku pandemii koronawirusa, a poza załamaniem związanym z lockdownami w marcu 2020 r., to najniższy poziom wskaźnika od 2009 r.
Lepiej wyglądają odczyty dla sektora usług. Jednak tutaj też wskaźniki idą w dół.
Słabe dane z Niemiec to zła wiadomość także dla Polski
Skala tych spadków, szczególnie w największych gospodarkach UE, czyli Francji i Niemczech, musi – zdaniem Reutersa – zwiększyć obawy przed ryzykiem wystąpienia recesji w Europie.
Po publikacji tych danych kurs euro poszedł w dół i wzrosły rentowności obligacji krajów strefy.
Niemcy szturmują polskie wybrzeże. Oto powody
Te słabe dane, szczególnie z Niemiec, nie mogą być dobrym prognostykiem także dla Polski. Kondycja naszej gospodarki w dużej mierze zależy od eksportu do Niemiec, które są naszym największym partnerem handlowym.