W lipcu na nadmorskiej promenadzie w Świnoujściu trwa szczyt sezonu. Widać tłumy turystów – najczęściej rodziny, seniorzy, pary w średnim wieku.
Polskie wybrzeże popularne wśród Niemców
"Większość mówi po niemiecku. Gdyby nie złotówki i polskie nazwy ulic, można by pomyśleć, że jest się po niemieckiej stronie promenady" – opisuje OZ i podkreśla, że "polskie wybrzeże Bałtyku stało się wiodącym punktem turystycznym dla Niemców w Polsce".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polskie wybrzeże Bałtyku jest bardzo popularne wśród Niemców, wyprzedza Mazury, Wrocław czy Warszawę - potwierdził szef polskiego biura turystycznego, działającego w Berlinie.
Według organizacji badawczej Urlaub und Reisen, w ubiegłym roku wakacje w Polsce spędziło 2,7 mln Niemców. Z tego dla 900 tys. z nich wypoczynek miał formę krótkiej wycieczki (do 4 dni), ale dla większości – trwał dłużej. Są już przesłanki, że wynik ten może zostać przekroczony w bieżącym sezonie.
Właściciele biznesów turystycznych z niemieckiej części wybrzeża "powinni czuć się zazdrosny o ten trend, bowiem letni sezon na wybrzeżach Meklemburgii-Pomorza Przedniego jest nadal dość stonowany" – podkreśla OZ.
Doba w dwuosobowym pokoju w 4-gwiazdkowym hotelu w Świnoujściu, w środku sezonu, to koszt 170 euro (760 zł) – w tym wliczone jest śniadanie, możliwość skorzystania z kąpieliska, dyskoteki. Wg szacunków hotelarzy, blisko 80 proc. gości hotelowych to Niemcy.
Nie tylko ceny przyciągają Niemców
Ceny hoteli w Polsce nad Bałtykiem pozostają nadal ok. 20-30 proc. niższe, niż po stronie niemieckiej. Ale nie tylko niższe ceny przyciągają klientów – Świnoujście oferuje więcej atrakcji i wakacyjnych rozrywek dla turystów.
"To nie tylko kwestia niższych cen" – potwierdza jedna z turystek z Niemiec, która po polskim wybrzeżu podróżuje z wnuczką. "W Polsce jest wspaniały krajobraz. Jest tu też bardziej przyjazny i uprzejmy personel hotelu" – uważa kobieta.
Świnoujście odczuwa też korzyści z otwartego niedawno tunelu pod Świną – turyści nie muszą już czekać w kolejkach na prom, łatwiej też będzie o krótkie wycieczki na polskie wybrzeże poza sezonem – zauważa OZ.
"Polskie wybrzeże to rosnący rynek. Polska zrozumiała, jak szybko i skutecznie inwestować w infrastrukturę turystyczną. Od Polski możemy się nauczyć, jak rozwiązywać działać w naszym kraju, gdzie procedury zatwierdzania inwestycji budowlanych trwają znacznie dłużej" – podsumował Tobias Woitendorf, szef wydziału turystyki Meklemburgii-Pomorza Przedniego.
Szef działającej na wyspie Uznam spółki przewozowej Usedomer Baederbahn wzywa do zwiększenia inwestycji w infrastrukturę po niemieckiej stronie granicy.
Joergen Bosse ostrzega, że bez tego kurortom na niemieckiej części wyspy coraz trudniej będzie konkurować z ofertą po polskiej stronie granicy, która jest coraz atrakcyjniejsza - informuje Deutsche Welle.