- Popyt na tańsze paliwo jest tak duży, że na niektórych stacjach benzynowych w Polsce zabrakło paliwa. Litr benzyny jest obecnie nawet o 60 eurocentów tańszy niż w Niemczech – zauważa DPA.
Dodaje, że opozycja w Polsce i eksperci gospodarczy wskazują na bezpośredni związek między niższymi cenami paliw a kampanią wyborczą, z uwagi m.in. na fakt, że prezes PKN Orlen Daniel Obajtek jest również członkiem PiS.
Zdaniem niemieckiej agencji od 2015 roku PiS "fundamentalnie przekształcił Polskę". W efekcie rządząca parta, aby jak najdłużej utrzymać się przy władzy "kontroluje dziś sądownictwo, bank centralny, Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, media publiczne i wiele spółek państwowych – takich jak Orlen" - informuje.
Paliwa na innych stacjach drożeją, tylko Orlen "trzyma" niską cenę
O niskich cenach paliw w Polsce donoszą także inne niemieckie media. Ukazujący się we Frankfurcie nad Odrą dziennik "Maerkische Oderzeitung" pisze, że ceny paliw w Polsce znów rosną, z wyjątkiem stacji jednego dostawcy, czyli Orlenu.
Gazeta informuje, że na stacji polskiego koncernu w Słubicach są tłumy, a w pierwszych dniach października na niektórych stacjach brakowało nawet paliwa. Niemców skusiła cena 1,30 euro za litr benzyny.
Reporter niemieckiego dziennika zauważa jednocześnie, że od 5 października ceny paliw na stacjach w Niemczech znowu poszybowały w górę, w efekcie za litr benzyny super trzeba płacić już 1,45 euro, czyli 10 procent więcej niż tydzień wcześniej. Podobnie sytuacja wygląda z olejem napędowym.
Jednak Orlen "nieugięcie trzyma się wyborczej ceny" – 5,99 złotych za litr benzyny (1,30 euro) - podaje gazeta, zauważając, że pozostali dostawcy podnieśli już ceny, ale do różnego poziomu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z kraju płyną kolejne sygnały o brakach paliwa
Orlen wciąż utrzymuje niskie ceny paliw na stacjach. Tymczasem od kilku dni internet zalewa fala zdjęć podejrzanych kartek z informacją o "awarii" dystrybutorów na stacjach Orlenu w różnych częściach kraju. Koncern przekonuje, że problem z brakami był chwilowy i został zażegnany. Jednak z kraju płyną kolejne sygnały o tym, że braki paliwa na stacjach Orlenu występują.
Przypomnijmy, z początkiem września money.pl dotarł do treści e-maila, w którym PKN Orlen prezentuje pracownikom stacji procedurę właściwego oznaczania dystrybutorów w przypadku braków paliwa. Jak możemy przeczytać, według wytycznych, jeżeli na Orlenie brakuje konkretnego rodzaju paliwa, obsługa musi zakleić właściwą naklejkę komunikatem z informacją o awarii danej pompy. Jeśli zaś problem dotyczy wszystkich rodzajów paliwa, naklejki muszą zostać zakryte kartką A4 z informacją o treści: "Awaria dystrybutora. Przepraszamy za utrudnienia".