Komisja Europejska miała poinformować przedstawicieli państw członkowskich UE w Brukseli, że nie jest możliwe wprowadzenie limitu cen gazu, który jednocześnie nie wpłynąłby na kontrakty długoterminowe lub bezpieczeństwo dostaw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Limity cen gazu. Nieoficjalnie: KE nie godzi się na dotychczasowe ustalenia
Podczas ostatniego szczytu Rady Europejskiej 20-21 października unijni przywódcy zlecili Komisji przygotowanie propozycji rozwiązań wprowadzających "tymczasowe dynamiczne widełki cenowe dla transakcji dotyczących gazu ziemnego pozwalające natychmiast ograniczyć epizody występowania nadmiernych cen gazu" oraz "tymczasowe ramy UE mające ograniczyć ceny gazu przy wytwarzaniu energii elektrycznej - w tym analizę kosztów i korzyści - bez zmiany rankingu cenowego, równocześnie zapobiegające zwiększeniu zużycia gazu, uwzględniające skutki finansowe i dystrybucyjne oraz skutki dla przepływów poza granice UE".
Według rozmówców Reutersa KE doszła do wniosku, że spełnienie tych postulatów jest niemożliwe. Dwa źródła agencji wskazały, że 15 krajów domagających się limitu zagroziło zablokowaniem innych ustaleń w ramach październikowego porozumienia energetycznego, które obejmuje m.in. rozpoczęcie wspólnych zakupów i wypracowanie nowego benchmarku cenowego.
"Po gorącym piątkowym spotkaniu 27 ambasadorów państw członkowskich UE w Brukseli, ministrowie ds. energii sojuszu mają omówić tę kwestię 24 listopada" - pisze Reuters. Niewykluczone, że temat limitu cen gazu powróci kolejnego posiedzenia Rady Europejskiej, planowanego na 15-16 grudnia.