W ostatnich kilkunastu miesiącach rząd mocno zaostrzył przepisy ruchu drogowego. Na przykład kierowcy mają obecnie obowiązek zatrzymywać się przed pasami, by umożliwić przejście przez jezdnię pieszemu. Drastycznie wzrosły też mandaty za wykroczenia.
Czytaj także: Wszedł w życie nowy taryfikator. Posypały się punkty i mandaty. Łódzki rekord: 1500 zł
Nowe przepisy dotyczą jednak nie tylko zmotoryzowanych. Pieszym za korzystanie z urządzenia elektronicznego - głównie chodzi o smartfony - na pasach grozi kara w wysokości 300 zł. Jak się jednak okazuje, wciąż nie brakuje osób, które wolą skupić wzrok na ekranie telefonu niż na sytuacji na drodze.
Zakaz korzystania z telefonów na pasach ma już ponad rok. Efekty?
Dane z Systemu Elektronicznej Sprawozdawczości Policji (SESPOL) wskazują, że od 1 stycznia do 31 sierpnia 2022 r. policja ujawniła 2495 wykroczeń, które polegały na korzystaniu z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia albo przechodzenia przez jezdnię, torowisko czy też przejście dla pieszych - podała "Rzeczpospolita".
Czytaj także: Piraci drogowi muszą głęboko sięgnąć do kieszeni. Policja zgarnia z mandatów zawrotną kwotę
Dziennik dodał, że posłowie są zdania, że kary trzeba podwyższyć. Rząd zaś nie mówi "nie". Kluczowy w tej sprawie będzie jednak głos Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. A ta obecnie skupia się na działaniach edukacyjnych.