Najnowszy raport Euler Hermes nie pozostawia złudzeń - pandemia dla wielu firm okazała się kataklizmem, którego nie sposób było przetrwać. W styczniu 2021 r. 151 polskich firm było niewypłacalnych. To o 80 proc. więcej niż przed rokiem.
Chodzi o firmy, które utraciły możliwości regulowania zobowiązań wobec dostawców, co skutkuje upadłością bądź którąś z form postępowania restrukturyzacyjnego.
Jak wynika z raportu, w najtrudniejszej sytuacji są usługi - tu wzrost upadłości sięgnął 230 proc. rok do roku.
Wbrew oczekiwaniom skala zjawiska nie była jedynie efektem problemów sektora HoReCa (6 niewypłacalności).
Usługi odczuwały problemy w wielu bardzo zróżnicowanych rodzajach działalności jak: doradztwo i finansowa obsługa firm – 19 niewypłacalności (pośrednictwo finansowe, doradztwo biznesowe, usługi księgowe, agencje pracy tymczasowej, call center, obsługa targów).
Problemy miała również ochrona zdrowia. Płynność straciło 11 firm, w śród nich: praktyka lekarska, pielęgniarska, opieka nad osobami starszymi.
Jak podkreśla, Tomasz Starus z zarządu Euler Hermes, tak dużej liczby niewypłacalności z nim związanych w skali miesiąca nie notowano nigdy.
To potwierdzenie alarmujących informacji o znacznych, kilkudziesięcioprocentowych spadkach w profilaktyce i leczeniu poważnych schorzeń (onkologia, kardiologia), jak i m.in. w usługach dentystycznych, rehabilitacyjnych czy upiększających.
Prócz tego kłopoty objęły także obsługę rynku nieruchomości, gdzie niewypłacalnych było 8 firm.
Widoczne są także poważne trudności firm wynajmujących sprzęt, serwisujących i instalujących go – obsługujących procesy inwestycyjne - czytamy w raporcie.