Fani gry Super Smash Bros (serii bijatyk, w których występują postacie z wielu gier komputerowych - przyp. red.) są rozczarowani tym, jakim niezrozumieniem wykazała się firma Nintendo. Choć seria cieszy się ogromną popularnością i organizowane były nieoficjalne turnieje w Stanach Zjednoczonych, to nigdy nie uzyskały one oficjalnego wsparcia producenta.
Kiedy po wielu latach sytuacja miała się zmienić, Nintendo w ostatniej chwili zrezygnowało z objęcia patronatu, co spowodowało odwołanie turniejów na dwa tygodnie przed ich rozpoczęciem. Wskutek czego organizatorzy stracili setki tysięcy dolarów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nintendo kontra gracze
Nintendo na początku nie była przychylna nieoficjalnym turniejom organizowanym przez społeczność Super Smash Bros - piszą gry-online.pl. Dochodziło do sytuacji, że bagatelizowała ich rangę jako e-sportu. Co więcej, firma w 2020 r. zmusiła do odwołania wydarzenia "The Big House Online". Wtedy Nintendo obawiało się, że zostaną wykorzystane pirackie wersje gry Super Smash Bros.
Sytuacja między graczami a firmą zmieniła się w listopadzie zeszłego roku. Wtedy organizacja Panda ogłosiła nawiązanie współpracy z Nintendo w celu zorganizowania pierwszego cyklu turniejów w Stanach Zjednoczonych.
Współpraca była obiecująca
Współpraca Pandy oraz Nintento wyglądała obiecująco, zwłaszcza że firma skontaktowała się z organizatorem "Smash World Tour 2022", VGBootCamp, i zaproponowała wsparcie całej inicjatywy. Z kolei na początku 2022 r. Alan Bunney, prezes Pandy, stwierdził, że wydarzenie się nie odbędzie pomimo deklaracji i wsparcia Nintendo.
Co więcej, Bunney zagroził organizatorom, że jeśli "Smash World Tour 2022" się odbędzie, wtedy stracą możliwość oficjalnego uczestnictwa z turnieju "Panda Cup". W wyniku fiaska wydarzenia, prezes wycofał się ze swojej deklaracji.
W międzyczasie ustalenia dotyczące organizacji "Smash World Tour 2022" pomiędzy Nintendo a VGBootCamp ucichły, choć formalnie firma nie zrezygnowała ze wsparcia przedsięwzięcia. Na początku listopada 2022 r. decyzja została wstrzymana, a kilka dni temu Nintendo wycofało się z oficjalnej licencji bez podania przyczyny.
Turniej został odwołany
Wskutek wydarzeń "Smash World Tour 2022" został całkowicie odwołany, a organizatorzy oraz gracze, którzy musieli wnieść tzw. opłatę wpisową, stracili zainwestowane pieniądze.
Nintendo w wyniku zamieszania tłumaczy się, że nie udało się dojść do porozumienia z organizatorem, przy czym równocześnie podkreśliło, że brak oficjalnego wsparcia przez firmę nie musi oznaczać odwołania zawodów.
Tymczasem już po zakończeniu rozmów między stronami organizatorzy za pośrednictwem Twittera przekazali oświadczenie Nintendo. Z zapisu wynika, że zorganizowanie wydarzenia "Smash World Tour 2022" i ewentualnej przyszłorocznej edycji musi mieć oficjalne wsparcie, jeśli ma się odbywać w ustalonej do tej pory formie.
Oczekiwaniem Nintendo jest zabezpieczenie zatwierdzonej licencji w celu prowadzenia jakiejkolwiek działalności komercyjnej z wykorzystaniem IP Nintendo. Oczekuje się również zabezpieczenia takiej licencji z dużym wyprzedzeniem przed jakimkolwiek publicznym ogłoszeniem. Po dokładnym sprawdzeniu stwierdziliśmy, że "Smash World Tour" nie spełniło tych oczekiwań dotyczących wytycznych BHP i nie zastosowało się do naszych wewnętrznych wytycznych dla partnerów. Nintendo nie będzie mogło udzielić licencji na "Smash World Tour Championship 2022" lub jakąkolwiek aktywność "Smash World Tour w 2023" roku - czytamy w oświadczeniu.