- Dziś musimy my, Polacy, a także cała Europa i praktycznie cały świat borykać się z bardzo wysokimi cenami energii i z bardzo wysokimi kosztami finansowymi - powiedział Mateusz Morawiecki podczas posiedzenia Rady Dialogu Społecznego.
Sejm zdecydował. Ceny energii będą zamrożone
Jego zdaniem to wszystko przekłada się na inflację, na wyższe ceny energii przedsiębiorstw i w związku z tym na wyższe koszty produkcji usług i produktów naszych przedsiębiorców.
Szef rządu wskazał, że rząd stara się działać tak, by z jednej strony nie doprowadzić do wzrostu bezrobocia, a z drugiej strony zdusić inflację.
Dzisiaj nie mamy do czynienia z normalnymi czasami. Dzisiaj mamy do czynienia z extra ordynaryjnymi, nadzwyczajnymi czasami i te nadzwyczajne czasy wymagają nadzwyczajnych rozwiązań legislacyjnych. Dlatego przynajmniej na okres przejściowy, do czasu uspokojenie cen, wdrożyliśmy te ostatnie regulacje energetyczne, które pozwoliły nam już dzisiaj na wprowadzenie mechanizmów cenowych dużo bardziej akceptowalnych. Bo ciągle to są wysokie ceny, ale dużo bardziej akceptowalne niż te, które były proponowane przez spółki energetyczne - tłumaczył Morawiecki.
Cały sektor energetyczny powinien się zamknąć w 2023 roku zyskiem 0 plus - zaznaczył.
Jestem za tym, aby spółki miały na pokrycie kosztów, amortyzacji, inwestycji, ale żeby cała reszta relacji cenowych działała na rzecz Polaków - powiedział.
Dodał, że nie będzie żałował spółek obrotu, dystrybucji. - Jestem za tym, aby cały ten sektor miał zysk na poziomie 0 plus - stwierdził.